Sąd odrzucił pozew spółki Jakubasa ws. KCI - spółki matki "Rzeczpospolitej"

KCI, spółka matka "Rzeczpospolitej", nie musi płacić 5,4 mln złotych na rzecz spółki CNT należącej do Zbigniewa Jakubasa. "Liczymy, że to spowoduje, że spółka CNT nie będzie atakowała KCI i niezależnych mediów" - przekazał prezes KCI Piotr Łysek.
Jak zaznaczyła sędzia Honorata Paluch, sąd odrzucił pozew spółki CNT, która należy do Zbigniewa Jakubasa, gdyż "między tymi stronami zawisła wcześniej sprawa o to samo roszczenie". To oznacza, że nakaz zapłaty uległ uchyleniu. Spółce CNT prawo pozwala jeszcze na złożenie zażalenia.
W sprawie znaczący okazał się argument spółki KCI, która podkreśliła, że CNT "chce w dwóch równoległych sprawach procesować się o te same pieniądze". Tego typu praktyka, jest prawnie niedopuszczalna - a tym samym - dyskwalifikująca.
"Liczymy, że spółka CNT nie będzie atakowała niezależnych mediów"
- To wielki sukces praworządności, Sąd Okręgowy uznał nasze racje, mamy więc nadzieję na szybką realizację tego wyroku. Liczymy, że to spowoduje, że spółka CNT nie będzie atakowała KCI i niezależnych mediów, oczekując na rozstrzygniecie sporu w Katowicach – skomentował decyzję sądu w "Rzeczpospolitej" Piotr Łysek, prezes KCI.
Sprawa rozpoczęła się dwa lata temu, kiedy KCI wypłaciła 5,4 mln zł spółce CNT - swemu byłemu kontrahentowi. Było to podyktowane przymusową sytuacją biznesową, gdyż KCI zgodziła się na ugodę, by ratować inne kontrakty.
Niedługo potem KCI domagała się zwrotu tych pieniędzy przed sądem w Katowicach. Spółka "uprawdopodobniła przy tym swe roszczenie i katowicki sąd wpisał je na czas procesu do ksiąg wieczystych nieruchomości CNT, więc ta złożyła 5,4 mln zł do depozytu sądowego, by oczyścić księgi z zabezpieczenia" - poinformowano w "Rzeczpospolitej".
W reakcji na to, CNT, złożyła pozew nakazowy w Krakowie przeciwko spółce KCI, bez względu na toczący się proces i potencjalny wyrok w Katowicach. CNT argumentowała, że nie może korzystać z pieniędzy, więc ma to taki sam skutek, jakby ich nie miała. Spółka CNT przyznała na łamach sprawozdania rocznego, że pozew nakazowy złożyła na wypadek przegranej sprawy w Katowicach.
Decydujący zwrot w sprawie
Już w grudniu ub.r., referendarz Jarosław Gruntowicz, wydał na niejawnym posiedzeniu, wydał spółce nakaz zapłaty. Jak podkreśla "Rzeczpospolita", taki nakaz, który nawet się nie uprawomocnił, "jest z automatu tytułem zabezpieczenia, bez uzyskiwania sądowej klauzuli wykonalności".
W toku sprawy, komornik na początku zajął cały majątek KCI. Następnie zmniejszono zajęcie do części akcji będącej w jej dyspozycji. "A ostatnio jednostronną decyzją CNT zmieniono zajęcie na większość dywidendy za ostatni rok wypłacanej KCI przez wydawcę "Rz" - wyjaśniono w "Rzeczpospolitej".
Jak podkreślają eksperci, decyzja krakowskiego sądu, który odrzucił pozew CNT, jest decydującym zwrotem w tej sprawie.
Czytaj więcej