Łódź. Zniszczono zabytkowe drzwi katedry. Sprawą zajmuje się policja
Łódzka policja zajmuje się sprawą zniszczenia zabytkowych drzwi katedry archidiecezji łódzkiej, na której pojawił się namalowany farbą napis. Wcześniej na bruku przed kościołem pojawiły się ślady dłoni w czerwonym kolorze.
Archidiecezja łódzka poinformowała, że w nocy z wtorku na środę po godz. 3:00 nieznany sprawca wymalował napis na głównych drzwiach katedry. "Po dokonaniu aktu wandalizmu odjechał" - dodano.
Proboszcz łódzkiej katedry, ks. Ireneusz Kulesza poinformował, że zgłosił to zdarzenie na policję. - Zabezpieczyłem nagrania z monitoringu katedralnego i przekazałem je policji - powiedział cytowany na stronie archidiecezji.
ZOBACZ: Z impetem wjechał w ogrodzenie kościoła. Zrobił to celowo
Oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi kom. Marcin Fiedukowicz w rozmowie z polsatnews.pl potwierdził, że wpłynęło takie zgłoszenie. - Prowadzone jest postępowanie przygotowawcze - poinformował.
Archidiecezja Łódzka przypomniała, że w ubiegłą niedzielę w południe "grupa protestujących przed katedrą pozostawiła na kostce brukowej przed wejściem do świątyni ślady odciśniętych w czerwonej farbie dłoni". - Prawdopodobnie jest to farba olejna, której usuwanie będzie bardzo kłopotliwe i kosztowne - mówi ks. Kulesza cytowany na stronie archidiecezji.
Zaznaczono jednak, że nie wiadomo, czy należy łączyć ze sobą oba zdarzenia.
Czytaj więcej