Kosiniak-Kamysz o cenach paliw. "Domagamy się zmiany"
- Kiedy my rządziliśmy, cena baryłki ropy wynosiła 130 dolarów. Teraz jest to 70 dolarów. Jarosław Kaczyński lata temu pokazywał kanister i mówił: "połowa to akcyza i podatki, można to zmienić". To my się domagamy, żeby to teraz zmienić. Czemu Daniel "wszystkomoże" Obajtek nie może tego zmienić na wakacje? - pytał w "Graffiti" lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz zażądał w niedzielę na konferencji prasowej zorganizowanej na jednej ze stacji Orlen w Warszawie obniżenia na wakacje i po wakacjach cen benzyny. Z kolei we wtorek we wpisie na Twitterze zamieścił zdjęcia z zestawieniem cen ze stacji Orlen przy Czerniakowskiej w Warszawie oraz z trzech innych stacji - należących do zagranicznych koncernów - przy ul. Górczewskiej i Ostrobramskiej w Warszawie. Na zdjęciu widać, że cena za litr benzyny na stacji Orlen jest najwyższa.
"Tankuj z Władkiem"
"Wychodzi na to, że Francuzi, Brytyjczycy czy Holendrzy nie zdzierają tak z polskich kierowców jak @DanielObajtek" - napisał lider PSL. Swój wpis opatrzył hasztagiem "#TaniejObajtku!".
Przypominam, że kiedy to pan był w rządzie, ceny paliw potrafiły przekraczać 6 zł; dziś, mimo niekorzystnych warunków makro, paliwa w Polsce są jednymi z najtańszych w Europie - zaznaczył prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, odpowiadając wpis Kosiniaka-Kamysza.
Na pytanie Marcina Fijołka, przy której stacji zrobi konferencję w weekend Kosiniak-Kamysz, lider PSL zażartował: "będziemy teraz jeździć przed każdą stację, żeby obniżać ceny paliw". - Po tym zdarzeniu z niedzieli, kiedy podczas konferencji ceny spadły o 15 gr, użytkownicy Twittera pisali, gdzie tankują, gdzie mamy przyjechać. Myślę, że wynik wyborczy po akcji "tankuj z Władkiem" może być lepszy - mówił Kosiniak-Kamysz.
Prowadzący przypomniał, że podczas rządów PO-PSL zdarzało się, że benzyna kosztowała ponad 6 zł za litr. Prezes Ludowców tłumaczył to wysoką ceną baryłki ropy. Jak dodał, "były momenty, kiedy interwencja była i była skuteczna". - Dzisiaj taka interwencja jest potrzebna. Ja będą w rządzie nie odpowiadałem za paliwa, a Daniel Obajtek jest prezesem Orlenu i za to odpowiada. Na hot dogach zarobią dobrze, nie muszą dokładać na benzynie - mówił Kosiniak-Kamysz.
Zwrócił też uwagę, że ceny paliwa są niższe w wielu krajach Europy Zachodniej, gdzie wyższe są pensje.
"Tusk rządził tylko z PSL-em"
Pytany o powrót do polskiej polityki Donalda Tuska i ewentualne spotkania z p.o. przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Kosiniak-Kamysz odpowiedział: "byliśmy i będziemy w kontakcie". - Znamy się od lat, to nie jest najważniejsze, żeby się tylko spotykać - mówił.
- Każdy, kto choć trochę zna politykę - a Tusk zna ją dobrze - wie, że rządził tylko z PSL-em. Nawet jak był w bardzo dobrej formie, lepszej niż teraz. Nie da się w Polsce lokalnej istnieć bez PSL - podkreślił lider Ludowców. Zaznaczył jednocześnie, że "powrotu do przeszłości nie ma". - Musi być propozycja przyszłości. Wyciągnęliśmy wnioski z tego, co się nie udało. Trzeba iść krok do przodu. Nie udało nam się zreformować wymiaru sprawiedliwości i za to zapłaciliśmy cenę - tłumaczył Kosiniak-Kamysz.
Jak podkreślił, "rządzącym też się to nie udało, ale dobrze postawili diagnozę, choć leczenie przyniosło skutek śmiertelny w wielu przypadkach". Zaznaczył też, że "nie można popełniać grzechy pychy i łapczywości".
Pytany o "efekt Tuska" w sondażach, Kosiniak-Kamysz stwierdził, że na pewno się pojawi. - Jego powrót utwardza PO w antypisie. Ta nadzieja, że są w stanie pokonać PiS, która odpłynęła do Szymona Hołowni, wraca do PO - mówił lider PSL.
WIDEO: zobacz rozmowę z Kosiniakiem-Kamyszem w "Graffiti"
"Oddajmy akcyzę i nie trzeba nowych podatków"
Zaznaczył, że dla Ludowców pojawia się "przestrzeń przejęcia elektoratu, który odchodzi od PiS". - Ludzi, którzy nawet w snach nie myślą głosować na PO i Tuska - mówił Kosiniak-Kamysz.
- Wydaje się, ze dzisiaj Tusk ma duże szanse odzyskać markę twardego antypisu dla wyborców PO, którzy przeszli do Hołownie. I to jest chyba to pierwsze zadanie - umocnić PO - dodał.
Pytany, czy poprze ustawę antysitwową, Kosiniak-Kamysz przypomniał, że PSL zgłosił taką ustawę w poprzedniej kadencji Sejmu. - Naturalnie, że będziemy za nią głosować, choć jest w okrojonej wersji do tego, co my zgłaszaliśmy. Zgłosiliśmy teraz dwie ustawy - o dniu referendalnym i o sędziach pokoju, liczymy, że teraz PiS to poprze, skoro jest z nimi Paweł Kukiz - zwrócił uwagę Kosiniak-Kamysz.
Podkreślił, że na pewno nie dogada się z PiS-em ws. podwyżek podatków. - Jesteśmy przeciwko, szczególnie w trakcie pandemii i zaraz po niej. Oddajmy akcyzę z papierosów i alkoholu na leczenie i nie trzeba nowych podatków - tłumaczył.
Zadeklarował także, że jeśli jakiś podatek zostanie podniesiony, to po dojściu do władzy PSL od razu go obniży.
"Walnij się w głowę, idioto"
Marcin Fijołek pytał gościa także o zapowiedzi premiera dotyczące zaostrzenia kar dla pijanych kierowców. - Ustawę, o której wczoraj mówił premier, zgłosiliśmy w styczniu 2020 r. Jesienią negatywnie ją zaopiniowano. To nie są koszty dla państwa, to jest pokazanie: "walnij się w głowę, idioto, jak piłeś, to nie jedź" - mówił Kosiniak-Kamysz.
- Zgłosiliśmy to bez tak tragicznego wypadku (jak ten w Stalowej Woli - red.), ale nie było wtedy zrozumienia. Nie chciałbym robić tego pod wpływem emocji, ale jeśli to jedyny sposób - mówił lider PSL.
Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej