SN: zakaz zgromadzeń bez podstawy prawnej. Komentarz premiera
- Kiedy na szali po jednej stronie mam życie ludzkie, które jest zagrożone - a wtedy szła druga fala pandemii - a na drugiej szali tej samej wagi mam zgromadzenia, które do tego zagrożenia prowadzą, to jednoznacznie opowiadam się za życiem ludzkim - powiedział Morawiecki, komentując decyzję Sądu Najwyższego w sprawie zakazu zgromadzeń w pandemii.
Zakaz zgromadzeń w pandemii z 2020 r. wprowadzony został bez należytej podstawy prawnej, w drodze rozporządzenia, zamiast ustawy - ocenił Sąd Najwyższy.
Tym samym SN uwzględnił kasację Rzecznika Praw Obywatelskich i uniewinnił dwóch mężczyzn ukaranych grzywną za udział w jednym ze zgromadzeń po orzeczeniu TK w sprawie aborcji.
O decyzję tę został zapytany premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej.
- Kiedy na szali po jednej stronie mam życie ludzkie, które jest zagrożone - a wtedy szła druga fala pandemii - a na drugiej szali tej samej wagi mam zgromadzenia, które do tego zagrożenia prowadzą, to jednoznacznie opowiadam się za życiem ludzkim - powiedział szef rządu.
"Przepis wydany z przekroczeniem delegacji ustawowej"
W ocenie SN wprowadzony rozporządzeniem Rady Ministrów z 9 października 2020 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii przepis zakazujący organizowania zgromadzeń "został wydany z przekroczeniem delegacji ustawowej".
"Rząd nie mógł zakazać zgromadzeń. Precedensowy wyrok SN po kasacji RPO w sprawie manifestacji pod biurem poselskim w związku z wyrokiem TK dotyczącym aborcji" - podkreśliło w poniedziałek Biuro RPO, informując o tym zapadłym na początku lipca orzeczeniu. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Czytaj więcej