Premier: za rogiem czai się mutacja Lambda

Polska
Premier: za rogiem czai się mutacja Lambda
Polsat Newa
Na konferencji będzie Mateusz Morawiecki i Adam Niedzielski

Dziś mowa jest o mutacji Delta, ale przecież już za rogiem czai się mutacja Lambda. To są ryzyka, których można cały czas uniknąć - powiedział premier Mateusz Morawiecki. Minister zdrowia mówił z kolei o tym, że na przełomie września, października, listopada możemy mieć do czynienia z przyspieszeniem zakażeń.

Premier Morawiecki wraz z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim wzięli we wtorek udział w posiedzeniu sztabu dotyczącego sytuacji epidemicznej w Polsce.

Premier: są analizy, które pokazują nawet kilkanaście tysięcy zachorowań

Szef rządu poinformował na briefingu prasowym, że podczas wtorkowego posiedzenia Sztabu dotyczącego sytuacji epidemicznej w Polsce specjaliści przedstawili najgorsze możliwe scenariusze na jesień. - Są analizy, które pokazują nawet kilkanaście tysięcy zachorowań - wskazał Morawiecki.

 

- Dlatego zdecydowaliśmy się z ministrem zdrowia na utrzymanie części szpitali tymczasowych, na zmianę infrastruktury szpitalnej w ramach szpitali powiatowych, wojewódzkich i wszystkich, które mają inne organy założycielskie, w taki sposób, aby być przygotowanym na tę czwartą falę - mówił premier.

 

ZOBACZ: Dr n. med. Piotr Kramarz w programie "Gość Wydarzeń": szczepienia to akt solidarności

 

- A co my, jako obywatele możemy zrobić w tym zakresie? Parafrazując znane powiedzenie: przezorny zawsze zaszczepiony - powiedział Morawiecki. Zapewnił, że w tej chwili mamy wystarczająco dużo szczepionek, by "każdy w każdej chwili" mógł zostać zaszczepiony.

 

- Nikt z nas nie jest alfą i omegą w odniesieniu do tego, co się może wydarzyć, ale musimy szykować się na trudne scenariusze. Musimy brać pod uwagę to, że dzisiejszy czas, kiedy mamy dużo mniej zachorować, dużo dużo mniej zgonów, że ten czas może zostać odwrócony - powiedział premier. 

 

Ocenił, że Polacy są obecnie trochę uśpieni tą dobrą sytuacją epidemiczną. - Zastanawiałem się, czy to sytuacja właściwa, dobra. I jednoznacznie muszę powiedzieć, że to nie jest sytuacja dobra, że jesteśmy uśpieni tym bardzo niskim poziomem zakażeń w porównaniu do tego, co było podczas III fali (pandemii), jeszcze 2-3 miesiące temu, i znaczącą poprawą sytuacji w odniesieniu do zgonów - stwierdził.

 

- Musimy tą ogromną naszą czujność zachować - apelował.

 

Jak dodał, dlatego też we wtorek wraz szefem MZ oraz doradcami, Radą Medyczną dyskutowano, co należy zrobić w tej sprawie, oprócz szczepień. 

"Za rogiem czai się mutacja Lambda"

Morawiecki przytoczył na późniejszej konferencji prasowej dane ze Stanów Zjednoczonych, które mówią o tym, że 99,2 proc. zmarłych na COVID-19 to osoby niezaszczepione. Jak podkreślał, osoby zaszczepione są znacząco bardziej bezpieczne. - Czy trzeba jeszcze lepszej statystyki? Czy można mocniejsze dane przedstawić, niż te? - pytał.

 

Premier zaznaczył, że rząd na wszelki wypadek szykuje się najgorszy scenariusz rozwoju pandemii, ale - jak dodał - można go uniknąć. - Możemy jego uniknąć poprzez właśnie naszą przezorność, właśnie poprzez szczepienia, poprzez cały czas zachowywanie tych zasad przeciwcovidowych, które obowiązują - powiedział.

 

ZOBACZ: Nowy wariant Lambda w Australii. "Trudniejszy do zwalczenia za pomocą szczepionek"

 

Wśród działań szef rządu wspomniał o przygotowaniach do tego, "aby w dużej skali móc sekwencjonować, badać wirusa pod kątem jego mutacji". - Dziś mowa jest o mutacji Delta, ale przecież już za rogiem czai się mutacja Lambda. To są ryzyka, których można cały czas uniknąć - podkreślił.

 

Morawiecki zaznaczył, że był w środę na warszawskiej Woli, gdzie znajdują się zakupione najlepsze na świecie urządzenia do badania typu mutacji wirusa SARS-CoV-2.

 

To, co na dziś mogą zrobić wszyscy obywatele, to według premiera uświadamianie. - To jest nasza społeczna odpowiedzialność - powiedział.

"W najczarniejszym scenariuszu mówimy o blisko 15 tys. zakażeń"

- Musimy być przygotowani na wszystkie scenariusze - mówił minister zdrowia Adam Niedzielski. - Analizując podstawowe informacje i wyniki prognoz instytutów, z którymi ściśle współpracujemy kreśli się pewien obraz najbliżej przyszłości - dodał. - Wydaje się, że większość tych prognoz zgadza się z tym, że na przełomie września, października, listopada możemy mieć do czynienia z ponownym przyspieszeniem zakażeń i trzeba traktować to jako najbardziej prawdopodobny scenariusz - mówił.

 

- Jeżeli parametr wyszczepienia będzie stosunkowo wysoki na jesieni, apogeum fali zachorowań będzie stosunkowo niskie, bo mówimy o przedziałach tysiąc, dwa tysiące zakażeń. Natomiast jeśli parametry immunizacji będą zdecydowanie gorsze, to w najczarniejszym scenariuszu mówimy o blisko 15 tys. zakażeń. Więc ten rozdźwięk jest potężny i on jest najbardziej uzależniony od tego, ile szczepień w kraju zostanie wykonanych - mówił minister. 

Ministerstwo wycofało się z pomysłu

Osoby zaszczepione będą objęte nadzorem sanitarnym, a nie kwarantanną po kontakcie z wariantem delta - przekazał w Polsat News Wojciech Andrusiewicz, rzecznik resortu zdrowia. W poniedziałek informował, że każdy w tym osoby, które przyjęły szczepionkę będą musiały odbyć 14-dniową kwarantannę.

 

- Poprosiliśmy sanepid o przeanalizowanie danych dotyczących zakażeń różnymi wariantami, czyli delta, beta i gamma. Tych przypadków mamy 166 i na te 166 tylko 3 to osoby w pełni zaszczepione, więc szczepionki nas chronią. Kwarantanny wprowadzane przez inspektorów wynikały z tego, że nie wiedzieliśmy jak ten wariant się przenosi - wyjaśniał w Polsat News rzecznik MZ. 

 

Dodał, że "teraz wiemy, że osoby zaszczepione są chronione na 100 proc. przed ciężkim przebiegiem, przed hospitalizacją i zgonem". - Te 3 przypadki świadczą, że możliwość zakażenia jest niewielka, stąd tylko nadzór ze strony sanepidu - przekazał Wojciech Andrusiewicz. 

 

WIDEO: Ministerstwo Zdrowia wycofuje się z pomysłu kwarantanny dla zaszczepionych

 

 

Szczepionki przeciwko COVID-19 chronią przed skutkami zakażenia wariantem Delta. Najsilniej uderza on w grupy niezaszczepione, przekonują o tym dane z Anglii – twierdzi dr Paweł Grzesiowski, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej.

Czy szczepionki nas uchronią?

Według "New England Journal of Medicine" szczepionki dobrze chronią przed COVID-19. Wskazują na to dane personelu medycznego zaszczepionego preparatem w technologii mRNA (Pfizera lub Moderny). Badaniami objęto 3975 osób, które obserwowano od połowy grudnia 2020 r. do 10 kwietnia. U 204 medyków wykryto SARS-CoV-2, pięciu z nich było w pełni, a jedenastu jedynie częściowo zaszczepionych.

 

"Skuteczność szczepionki sięgała 91 proc. przy pełnym i 81 proc. przy częściowym szczepieniu. Średnie obciążenie wirusowym RNA było o 40 proc. niższe u zaszczepionych, niż u nieszczepionych" – stwierdza na Twitterze dr n. med. Paweł Grzesiowski, ekspert naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.

 

Ze świata dochodzą doniesienia o kolejnych mutacjach, które mogą być bardziej odporne na szczepienia. Wariant, nazwany w czerwcu przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) "Lambda", został wykryty u zagranicznego podróżnika, który w kwietniu przebywał na kwarantannie w hotelu w Nowej Południowej Walii - podaje krajowa baza danych genomicznych AusTrakka.

 

ZOBACZ: Zamknięte przejścia i kontrole na granicach. Słowacja zmienia zasady

 

Nowe badanie, które nie otrzymało jeszcze recenzji naukowej, sygnalizuje, że wariant ten może być bardziej zakaźny i trudniejszy do zwalczenia za pomocą szczepionki, ale to dopiero początek – pisze australijski portal News.

11 mutacji

Obecnie na liście WHO znajduje się 11 oficjalnych wariantów SARS-CoV-2. Wszystkie warianty SARS-CoV-2 różnią się od siebie mutacjami w białkach kolców - składnikach wirusa, które umożliwiają mu inwazję na ludzkie komórki. Istnieją cztery warianty budzące niepokój: Alfa, Beta, Gamma i Delta oraz siedem wariantów zainteresowania: Epsilon, Dzeta, Eta, Theta, Jota, Kappa i Lambda.

 

ZOBACZ: Nie będzie kwarantanny dla zaszczepionych. Ministerstwo wycofuje się z pomysłu

 

- Mamy 55 proc. zaszczepionych przynajmniej pierwszą dawką, jeśli dojdziemy do 70-80 proc. możemy być spokojni o przyszłość po wakacjach - przekazał, pytany o możliwość wystąpienia czwartej fali na jesieni - skomentował Wojciech Andrusiewicz.

 

wys/msl/pgo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie