Kownacki: Nie ma już żadnych wątpliwości, kto rozpoczął ten wielki seans nienawiści
- Nie ma już teraz żadnych wątpliwości, kto w 2005 roku, sfrustrowany po przegranych wyborachm, rozpoczął ten wielki seans nienawiści, który toczy polską politykę - powiedział Bartosz Kownacki (PiS) w "Gościu Wydarzeń", komentując sobotnie wystąpienie Donalda Tuska na posiedzeniu Rady Krajowej PO. - Kongres PiS był głównie po to, aby rzekomo zakazać nepotyzmu - odpowiedział Marcin Bosacki (PO).
- Wystąpienie Tuska było podobne raczej do przemówień Lecha Wałęsy z ostatnich czasów i pokrzykiwań, że "ktoś będzie wisiał" - ocenił Bartosz Kownacki (PiS) informację o powrocie Donalda Tuska i objęciu przez niego przywództwa w PO. Sugerował, że treść wystąpienia rozwiewa "wątpliwości, kto w 2005 roku, sfrustrowany po przegranych wyborach rozpoczął ten wielki seans nienawiści, który toczy polską politykę od 16 lat".
Komentując dalej przemówienie Donalda Tuska, poseł PiS powiedział: - Polityk, który był nazywany politykiem klasy światowej, który wrócił z Europy, używa takich sformułowań i w zasadzie nie koncentruje się na niczym innym tylko agresywnej, niedobre, zgniłej walce z przeciwnikiem politycznym.
Bosacki: "Przywracać Polsce należny szacunek"
- Będziemy zmieniać Polskę, kończyć najbardziej złodziejski rząd w historii RP - skomentował sobotnie posiedzenie PO Marcin Bosacki. - Będziemy przywracać należny Polsce szacunek i pozycję w stosunkach międzynarodowych - dodał.
Jak stwierdził, walka polityczna PO z Donaldem Tuskiem na czele będzie bardziej skuteczna niż walka pod przywództwem Borysa Budki.
WIDEO: Marcin Bosak i Bartosz Kownacki w "Gościu Wydarzeń"
W sobotę odbył się także kongres Prawa i Sprawiedliwości. Delegaci postanowili, że współmałżonkowie, dzieci, rodzeństwo oraz rodzice posłów i senatorów PiS, nie mogą zasiadać w radach nadzorczych spółek Skarbu Państwa.
- Kongres PiS był głównie po to, aby rzekomo zakazać nepotyzmu i obsadzania setek spółek państwowych swoimi krewnymi, tymczasem tak naprawdę to nie zostało zrobione - powiedział Bosacki. Jak zauważył, ostatni punkt uchwały mówi, że w przypadkach nadzwyczajnych, jeśli osoby ubiegające się o dane stanowiska będą kompetentne, nadal będzie można je zatrudniać.
ZOBACZ: Członkowie rodzin polityków PiS nie będą zatrudniani w spółkach Skarbu Państwa
W uchwale zaznaczono, że nowe ustalenia nie obejmują osób, które zostały "zatrudnione/pracują w strukturach spółek Skarbu Państwa ze względu na swoje kompetencje, doświadczenie zawodowe i jednocześnie doszło do nadzwyczajnej sytuacji życiowej".
- Ma tego pilnować pan Sobolewski, sekretarz generalny PiS, którego żona jest w trzech wielkich radach nadzorczych: Orlenu, Anwilu i lotniska w Szczecinie - stwierdził senator Bosacki. - To jest tylko po to, żeby powiedzieć ludziom "będziemy nadal kraść, tylko teraz się postaramy, żebyście o tym nie wiedzieli" - skomentował.
Kownacki: "Wiemy, że nepotyzm nam zagraża"
- Dostrzegliśmy ten problem we własnych strukturach. Wiemy, że nam zagraża, nie podoba się naszym wyborcom i trzeba coś z tym zrobić - powiedział Bartosz Kownacki.
Odnosząc się do zarzutów swojego politycznego przeciwnika stwierdził, że przed kilku laty, za czasów rządów PO, problem nepotyzmu w spółkach samorządowych był większy, niż obecnie w jego partii.
ZOBACZ: Tusk rusza w Polskę. "Jestem bardzo podniecony"
- Sprawa nepotyzmu dotyczy wszystkich partii politycznych od roku 1989 - stwierdził Kownacki. Dodał także, że przypadki zatrudniania osób z rodzin polityków w spółkach Skarbu Państwa, ze względu na wysokie kompetencje czy odpowiednie doświadczenie mogą się zdarzać, ale mają to być - jego zdaniem - sytuacje incydentalne.
- PiS, tak jak komuniści walczy z problemami, które sam stworzył. Szkoda, że dopiero po sześciu latach swoich rządów - odpowiedział na zapewnienia Kownackiego Marcin Bosacki. Dodał, że skala nepotyzmu PiS to "ponad 200 stanowisk w dużych firmach państwowych". - To jest sitwa, która oplata cały kraj i powoduje, że PiS uwłaszcza się w sposób bezpośredni na majątku państwowym - dodał senator.
Kto jest proputinowskim politykiem?
Goście programu zostali poproszeni także o komentarz do słów Donalda Tuska, który stwierdził w sobotę, że Polska jest osamotniona w świecie, a PiS realizuje rosyjską agendę.
- Najbardziej proputinowskim politykiem jest sam Donald Tusk - skwitował Bartosz Kownacki. - Donald Tusk, zamiast łagodzić napięcia i budować wizerunek Polski w Europie, raczej stawał po stronie tych, którzy Polskę atakowali - dodał.
ZOBACZ: Schetyna: szybkie powszechne wybory w PO nie byłyby korzystne
- Tusk zakotwiczył Polskę w Europie na największym możliwym poziomie - odpowiedział mu Marcin Bosacki. - Celem Putina jest osłabienie Unii Europejskiej i oderwanie od niej centralnej części Europy. W oba te cele dokładnie wpisuje się PiS - dodał były ambasador RP w Kanadzie.
- PiS z powodu swojego skłócenia ze wszystkimi spowodowało, że Polska straciła możliwość realnego wpływania na europejską politykę. I to jest najgorsza spuścizna rządów Kaczyńskiego - stwierdził także Bosacki.
Dotychczasowe wydania programu "Gość Wydarzeń" można obejrzeć tutaj.
Czytaj więcej