Oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego. "Debata na temat przyszłości Europy"
PiS jest wśród europejskich partii, które nie zgadzają się na nadrzędność prawa unijnego wobec konstytucji państwowej. W piątek prezes PiS Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie w sprawie toczącej się debaty na temat przyszłości Europy. Jak podkreślił, podobne deklaracje wygłaszane są dziś w całej Europie. We wrześniu w Warszawie ma odbyć się konferencja rozwijająca przedstawioną inicjatywę.
- Dziś w kilku stolicach europejskich o tej samej porze przywódcy ok. 10 partii podpisują wspólną deklarację - powiedział Jarosław Kaczyński. Jako powód podał rozpoczętą konferencję o przyszłości Europy. - Ta konferencja ma niejasne cele, niejasną strukturę, nie bardzo wiadomo, co z tego ma wyjść, ale można przypuszczać, że chodzi o pogłębienie procesów, które w naszym przeświadczeniu prowadzą do głębokiego kryzysu. Prowadzą do zjawisk, które z założeniami twórców UE i praktyką pierwszych lat nie mają wiele wspólnego. Do centralizacji i przeprowadzenia rewolucji kulturalnej, która ma zniszczyć dotychczasowe struktury społeczne - powiedział Kaczyński.
WIDEO: Jarosław Kaczyński o "przyszłości Europy". Oświadczenie prezesa PiS
Jego zdaniem "inżynieria społeczna" ma zniszczyć dotychczasowe tradycje i struktury począwszy od rodziny i stworzyć "nowego człowieka". - My tych rewolucji po prostu nie chcemy. Uważamy ją za przedsięwzięcie, które - jak wszystkie tego rodzaju zamysły w dziejach Europy i świata - przyniesie wiele nieszczęść, a przede wszystkim radykalne ograniczenie wolności - mówił Kaczyński. Podkreślił, że ma na myśli wolność zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i "w wymiarze wielkich wspólnot, wspólnot narodowych".
- Prawo do zwierzchności narodu to podstawowe prawo demokracji. A zwierzchność narodu to zwierzchność konstytucji - powiedział Jarosław Kaczyński podczas oświadczenia prasowego. Jak podkreślił, partie, z którymi podpisuje wspólną deklarację, są różne. - Nie we wszystkim się zgadzamy, ale mamy przeświadczenie, że uczyniliśmy dobrze - powiedział.
Wspólna deklaracja PiS i innych partii
Jak poinformował Kaczyński, deklarację podpisuje około 10 partii, "w tym dwie włoskie - Bracia Włosi pani Meloni, Liga pana Salviniego, w Hiszpanii Vox pana Abascala, we Francji Zjednoczenie Narodowe Marine Le Pen, Fidesz na Węgrzech, w Polsce PiS, ale tych partii jest więcej".
Przekazał, że dokument "zawiera akceptację dla samej idei Unii Europejskiej, a także zawiera pochwałę sukcesów, które zostały odniesione, ale z drugiej strony przestrzega przed tymi zjawiskami, stawia na suwerenne narody, na przestrzeganie prawa, na zaniechanie agresywnej inżynierii społecznej". - To dokument, który mówi Europejczykom, że jest inna możliwość, inna droga - powiedział.
- Liczymy na to, że z czasem tego rodzaju przedsięwzięcie będzie miało poparcie także innych formacji politycznych, bo ten ruch ludzi, którzy albo od dawna się przeciwstawiali temu kierunkowi, albo niedawno zauważyli, że to nie jest dobra droga, jest coraz szerszy - powiedział prezes PiS.
PiS i partie partnerskie: nie zawsze się zgadzamy
- I to jest inicjatywa, która po wystąpieniu premiera Węgier Viktora Orbana w mediach europejskich jest takim potężnym wsparciem dla tych wszystkich, którzy chcieliby zachować tradycję europejską, narody europejskie, ich różnorodność, ich bogactwo, a jednocześnie podtrzymać stałą zinstytucjonalizowaną współpracę, wolność poruszania się, wolność gospodarczą i wreszcie chcą także podtrzymać - co chcę mocno podkreślić - wolność indywidualną, która ma obejmować to wszystko, co tradycyjnie było rozumiane jako wolności i prawa obywatelskie - zaznaczył Kaczyński.
Prezes PiS podkreślił, że europejskie partie, które podpisały deklarację, "są różne". - Nie zawsze we wszystkim się zgadzamy, w tej sprawie są jednak jednomyślne i bliskie jednomyślności - ocenił.
- Mamy przeświadczenie o tym, że uczyniliśmy coś dobrego dla przyszłości Europejczyków, wszystkich narodów i dla przyszłości Europy - zaznaczył Jarosław Kaczyński.
Treść deklaracji
W podpisanej w piątek przez liderów europejskich partii centro-prawicowych, w tym prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, deklaracji podkreślono, że UE potrzebuje głębokiej reformy, gdyż dzisiaj, zamiast chronić Europę, UE staje się źródłem problemów - czytamy w komunikacie Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
"W odpowiedzi na inaugurację obrad Konferencji ds. Przyszłości Europy w Strasburgu, liderzy centro-prawicowych ugrupowań przedstawili dziś w południe deklarację, w której podkreślają, że Unia Europejska wymaga głębokiej reformy, gdyż dzisiaj zamiast chronić Europę i jej dziedzictwo, sama staje się źródłem problemów i niepokoju" - czytamy w komunikacie EKR.
Deklaracja - jak poinformowała w komunikacie Grupa Europejskich Konserwatystów i Reformatorów - została podpisana w piątek przez: prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, przewodniczącą Braci Włochów Giorgię Meloni, przewodniczącego hiszpańskiego Vox Santiago Abascala, przewodniczącego Fideszu Viktora Orbana, przewodniczącego Ligi Matteo Salviniego, przewodniczącą Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen oraz kilkunastu innych partii centro-prawicowych z Bułgarii, Austrii, Belgii, Danii, Estonii, Finlandii, Grecji, Holandii, Litwy i Rumunii.
W deklaracji jej sygnatariusze podkreślili, że celem podjętej przez nich współpracy jest głęboka reforma UE poprzez powrót do idei, które legły u jej podstaw, z suwerenną rolą narodów europejskich. Ponadto w deklaracji zwrócono uwagę na spadek zaufania obywateli państw członkowskich do jej instytucji, co - według sygnatariuszy - jest konsekwencją "reinterpretacji treści Traktatów".
"Aby zatrzymać i odwrócić ten trend, konieczne jest stworzenie – obok istniejącej zasady przyznania – zbioru nienaruszalnych kompetencji państw członkowskich Unii Europejskiej i odpowiedniego mechanizmu ich ochrony z udziałem krajowych sądów konstytucyjnych lub organów o równoważnych im kompetencjach. Wszelkie próby przekształcania urzędów europejskich w ciała nadrzędne wobec konstytucyjnych instytucji narodowych rodzą chaos, podważają sens traktatów, kwestionują podstawową rolę konstytucji państw członkowskich, a wynikłe stąd spory kompetencyjne są w rezultacie rozstrzygane przez brutalne narzucanie woli silniejszych politycznie podmiotów podmiotom słabszym. To zaś niszczy podstawę funkcjonowania wspólnoty europejskiej jako wspólnoty wolnych narodów" – czytamy w deklaracji.
Ponadto w deklaracji wśród kluczowych wyzwań wymieniono zahamowanie negatywnych trendów demograficznych, a rodzinę uznano za podstawową komórkę narodów. W komunikacie EKR poinformowano, że we wrześniu w Warszawie planowana jest konferencja ideowa z udziałem sygnatariuszy listu, która będzie kontynuacją ogłoszonej dziś inicjatywy.