Białystok. Przez burze z ulewami wiele ulic zalanych. Spadło 26 litrów deszczu
W Białymstoku w czwartek wieczorem zalanych jest wiele ulic i posesji przez ulewy, które towarzyszą burzom, przechodzą również przez region. Strażacy otrzymali kilkadziesiąt zgłoszeń o zalanych ulicach, piwnicach czy lokalach usługowych.
W czwartek po południu w Białymstoku zaczął padać prognozowany ulewny deszcz, który towarzyszy burzom.
Ponad 100 zgłoszeń do strażaków i pioruny
Do czwartku wieczorem strażacy odebrali ponad 100 zgłoszeń od białostoczan, interwencje strażaków dotyczą zalanych piwnic, garaży czy lokali usługowych. Jak poinformował dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku, strażacy wysyłani są na miejsce, dotąd udało się zakończyć tylko kilkanaście działań, a kolejne - jak dodał - wciąż wpływają.
W czwartek wieczorem Białostockie Centrum Onkologii (BCO) poinformowało w mediach społecznościowych, że w jeden z budynków w trakcie burzy uderzył piorun i spowodował niewielkie szkody na korytarzu oddziału radioterapii. - W wyniku zdarzenia nikt z pacjentów ani personelu nie ucierpiał - poinformował szpital.
Rzeczniczka BCO Monika Mróz poinformowała, że szpital działa normalnie, a szkody są niewielkie; uszkodzeniu uległ kawałek podwieszanego sufitu na korytarzu.
26 litrów deszczu
- W Białymstoku suma opadu wynosi już 45 mm, a to oznacza, że spadło w ciągu dwóch godzin tyle, ile powinno przez nawet trzy tygodnie - podało w czwartek wieczorem w mediach społecznościowych IMGW. Z przekazanych przez nich informacji wynika, że w ciągu trzech godzin przepływająca przez miasto rzeka Biała przybrała o ponad 100 cm.
Jak podają synoptycy z IMGW w mediach społecznościowych, zgodnie z prognozami i ostrzeżeniami w ciągu godziny spadło w trakcie burzy w mieście 26 litrów deszczu, w tym - jak podają - 9,1 litra w ciągu 10 min. "Rzeka Biała szybko reaguje, wystąpiły lokalne podtopienia" - napisało IMGW.
Deszcz dostał się nawet do autobusów komunikacji miejskiej.
W mediach społecznościowych mieszkańcy zamieszczają filmiki z ulic, którymi nie da się przejechać przez miasto. To m.in. ulica Plażowa, gdzie niedaleko jest zalew. Tam jedyną opcją przejazdu, był przejazd po chodniku.
ZOBACZ: Burzowe popołudnie, grad o średnicy powyżej 5 cm oraz mgły w nocy
Z opublikowanych zdjęć z ulicy Jurowieckiej wynika, że woda sięgało do podwozia. "Rondo Jurowiecka/Poleska nieprzejezdne" - dzielą się mieszkańcy w mediach społecznościowych.
Na filmiku z okolic ulic: Branickiego, Piastowskiej i Miłosza widać, jak woda zakrywa całą jezdnię. Na trawniku pełnym wody utknęło auto.
Podlascy strażacy apelują, by nie wyjeżdżać na razie na ulice. Otrzymali już kilkadziesiąt zgłoszeń o podtopieniach ulic, posesji, garaży czy piwnic, a także lokali usługowych. Jak powiedział dyżurny stanowiska kierowania Podlaskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP w Białymstoku, wciąż pada deszcz - strażacy wyjeżdżają do zdarzeń.
Synoptycy prognozują, że burze z ulewnymi deszczami będą przechodzić przez region także w nocy.
Czytaj więcej