3 lipca wchodzi "Dyrektywa Plastikowa". Koniec z jednorazowymi naczyniami

Polska
3 lipca wchodzi "Dyrektywa Plastikowa". Koniec z jednorazowymi naczyniami
Pixabay/zdjęcie ilustracyjne

Potocznie zwana "Dyrektywa Plastikowa" przewiduje zakaz obrotu dziesięcioma produktami plastikowymi jednorazowego użytku. Zakazem będzie objęta grupa produktów m.in. z sektora gastronomii, np. popularne styropianowe menuboxy, kubki styropianowe, sztućce, słomki, talerze z plastiku, patyczki do balonów czy patyczki do uszu.

Dyrektywa parlamentu europejskiego i rady UE z dnia 5 czerwca 2019 roku dotyczy zmniejszenia wpływu niektórych produktów z tworzyw sztucznych na środowisko. Jak informuje Katarzyna Karpa-Świderek, rzeczniczka prasowa WWF, "dyrektywa ma za zadanie w ogóle wyeliminować śmieci, dlatego nie chodzi o zastąpienie jednego produktu drugim".

 

ZOBACZ: Nadchodzi ochłodzenie. Burze, ulewy i podtopienia

 

"Dyrektywa Plastikowa" przewiduje stopniowe wprowadzanie ograniczeń i wymogów do 2030 roku.

 

Od 3 lipca 2021 roku będzie obowiązywać zakaz wprowadzania do obrotu 10 plastikowych produktów jednorazowego użytku. Dodatkowo wszystkie papierowe kubki jak i plastikowe, muszą być oznaczone określoną grafiką.

 

WIDEO: Sekretarz Stanu Jacek Ozdoba z ministerstwa klimatu i środowiska o nowej ustawie

 

Stopniowe ograniczenia

Od 3 stycznia 2025 roku nakrętki i wieczka plastikowe będą mogły być stosowane pod warunkiem, że będą one przymocowane na stałe do butelek i pojemników. Również od tego roku wszystkie butelki plastikowe muszą być wykonane w minimum 25 proc. z materiału pochodzącego z recyklingu, a od 2030 roku - w 30 proc.

 

Dodatkowo od 2025 roku poziom zbiórki i recyklingu plastikowych butelek na napoje jednorazowego użytku ma wynieść 77 proc., a do 2029 roku - 90 proc.

 

- Zapowiada się na to, że Polska nie zdąży wprowadzić odpowiedniego prawodawstwa. Na ten moment jesteśmy na etapie określonych propozycji, ale zostały dwa dni na przyjęcie nowego prawa. Polski rząd nie może powiedzieć, że został zaskoczony tą decyzją, gdyż dyrektywa został przyjęta dwa lata temu, więc było dużo czasu na przygotowanie odpowiedniej legislacji. 10 odpadów, które zostały objęte "Dyrektywą Plastikową", to aż 70 proc. wszystkich odpadów morskich, dlatego warto o to "kruszyć kopie" - mówi Karpa-Świderek.

 

- Polska będzie musiała się tłumaczyć przed Komisja Europejską i czekają nas zapewne kary za opóźnienia - przekazała Karpa - Świderek.

 

ZOBACZ: Niedzielski: szczepienia czekają na obywateli

 

- W naszym interesie jest recykling większości produktów, gdyż koszty wywozów śmieci są coraz wyższe, a to uderza bezpośrednio nas, konsumentów - zaznaczyła Karpa-Świderek.

 

Cele dyrektywy są jasne. Unia Europejska chce skierować przemysł tworzyw sztucznych w stronę gospodarki o obiegu zamkniętym. Dlatego wraz z kolejnymi terminami przewidzianymi przez rezolucję, coraz większa odpowiedzialność będzie spoczywać na producentach.

 

wys/prz / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie