Małopolskie. Dźwigali skradzione telewizory, nadjechało auto. Wyrzucili sprzęt do rowu
Była noc, a oni dźwigali skradzione telewizory. Nadjechał samochód. Przestraszyli się i wyrzucili swój łup do rowu. Policjanci odnaleźli porzucony sprzęt. Mundurowi zatrzymali sprawców kradzieży, byli nimi dwaj 19-latkowie. Mężczyznom grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi podczas wtorkowego patrolu znaleźli w miejscowości Chojnik (woj. małopolskie) w przydrożnym rowie dwa telewizory. Z przypuszczeń policjantów wynikało, iż może być to łup pochodzący z włamania.
ZOBACZ: Iława. Ukradł ze sklepu 591 zdrapek. Grozi mu do 5 lat więzienia
Sprzęt został zabezpieczony. Jak się okazało, telewizory zostały skradzione z domu jednorodzinnego pod nieobecność właścicielki. Kobieta była zaskoczona sytuacją.
Wystraszyli się, bo ktoś nadjeżdżał
"Funkcjonariusze z zespołu kryminalnego z Komisariatu Policji w Ciężkowicach bardzo szybko ustalili włamywaczy, którzy w tym samym dniu zostali zatrzymani" - przekazała w środę komunikacie prasowym małopolska policja.
ZOBACZ: Mazowieckie. Ukradł pięciometrową zjeżdżalnię z placu zabaw. Szuka go policja
Podczas składania zeznań zatrzymani wyjaśnili policji, co przyczyniło się do tego, że wyrzucili swoją "zdobycz" do rowu. "Kiedy pod osłoną nocy wracali z włamania i dźwigali skradzione telewizory, zobaczyli zbliżający się samochód. Wystraszyli się na tyle, że postanowili porzucić skradziony sprzęt i uciekli" - relacjonują służby.
Policja w Ciężkowicach prowadzi dochodzenie ws. 19-latków. Podejrzanym grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Czytaj więcej