Kredyty walutowe doprowadziły do wyzysku dzieci? RPD: SN powinien to zbadać
Sąd Najwyższy, podczas rozstrzygania sprawy kredytów walutowych, powinien zbadać, czy umowy zawierające niedozwolone klauzule i prowadzące do zubożenia biorących kredyty rodzin, nie doprowadziły do wyzysku dzieci - ocenił Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak w opinii dla Sądu Najwyższego.
Jak zaznaczył RPD, zgodnie z art. 72 ust. 1 Konstytucji RP państwo zapewnia ochronę praw dziecka, a każdy ma prawo żądać od organów władzy publicznej ochrony dziecka między innymi przed wyzyskiem.
ZOBACZ: Kredyty we frankach. RPO przedstawił Izbie Cywilnej SN swoje stanowisko
- Przepis ten w przeciwieństwie do pozostałych przepisów Konstytucji określających wolności i prawa ekonomiczne, socjalne i kulturalne wprowadza nie tylko samo prawo, ale również skorelowane z tym prawem żądanie aktywnego działania władz publicznych, w tym sądów - ocenił Pawlak.
Dodał, że w myśl brzmienia art. 72 ust. 2 Konstytucji RP powyższy obowiązek ulega dalszemu wzmocnieniu w przypadku dziecka pozbawionego opieki rodzicielskiej, w stosunku do którego działania władz publicznych muszą przekraczać zakres działań niezbędnych dla samej ochrony i wkraczać w obszar aktywnej pomocy.
"Dzieci powinny być chronione"
Zdaniem RPD, "ten przepis Konstytucji został celowo umieszczony przed art. 76 Konstytucji, który wprowadza ochronę konsumentów przed działaniami zagrażającymi ich zdrowiu, prywatności i bezpieczeństwu oraz przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi".
ZOBACZ: „Wolni od długów”: Czy jest sposób na kredyt we frankach?
- Z powyższego zestawienia treści i umiejscowienia przepisów konstytucyjnych wynika, że prawa dziecka powinny znajdować silniejszą ochronę niż same prawa konsumenta poprzez szerszy zakres przedmiotowy jak i bezpośrednią skuteczność przepisu oraz jego bezwarunkowy charakter - wyjaśnił.
Jak stwierdził Pawlak, zawierane umowy dotyczące kredytów walutowych były tworzone z naruszeniem prawa, zawierając m.in. klauzule abuzywne i skutkując wielokrotnie doprowadzeniem rodzin do poziomu ubóstwa, "co w praktyce kończyło się także zabraniem dzieci z domu rodzinnego i ustanowieniem instytucjonalnej pieczy zastępczej – a czego należy zdecydowanie unikać, mając na uwadze dyspozycje art. 48 ust. 1 i 72 ust. 1 Konstytucji RP".
- Dodać należy, że w tego typu sprawach, np. egzekucyjnych czy spadkowych rzecznik bierze aktywny udział na rzecz ochrony dzieci - zaznaczył.
"Koszt udostępnienia kapitału"
Ponadto - jak podkreślił RPD - "dodatkowe postanowienia umowy takie jak klauzule indeksacyjne lub denominacyjne spowodowały, że w wyniku zmian otoczenia społeczno-gospodarczego treść świadczeń przewidzianych formalnie w umowie oderwała się od celu ekonomicznego, w jakim ta umowa została zawarta". - Wysokość obciążenia kredytowego konsumenta stała się całkowicie niemożliwa do przewidzenia - ocenił.
Według Pawlaka "określając treść świadczeń konsumenta Sąd powinien brać pod uwagę pewne standardy rynkowe najlepiej odzwierciedlające pełny »koszt udostępnienia kapitału«, tj. koszt kwoty kapitału podlegającej zwrotowi, koszt odsetek i koszt opłat dodatkowych w okresie kredytowania bazując na kwotach kredytów udzielonych w złotych polskich w tej samej kwocie".
- Koszt udostępnienia kapitału może być ustalany w oparciu o średnią z koszyka kredytów udzielanych przez określoną przez sąd liczbę banków reprezentatywnych dla tego sektora rynku z danego okresu, np. z poszczególnych lat przyznawania kredytów - stwierdził.
Jak podsumował, zaproponowane w opinii dla Sądu Najwyższego rozwiązanie ma charakter sprawiedliwej i odpowiedzialnej formy w całokształcie systemu kredytowego w ramach stosunków społeczno-gospodarczych, a jednocześnie może w najpełniejszy sposób chronić prawa dzieci.
Czytaj więcej