Lubelskie. Zderzenie auta z łosiem. "Zwierzę z impetem wpadło do środka"
Po zderzeniu pojazdu z łosiem w Firleju kierowca z obrażeniami ciała trafił do szpitala. "Zwierzę z impetem wpadło do środka auta przez przednią szybę" - poinformowała policja. Stworzenie nie przeżyło wypadku.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek po godz. 22 w Firleju (woj. lubelskie). "Pod koła jadącego forda nagle wtargnął łoś, który przebiegał przez jezdnię" - przekazała we wtorek st. sierż. Jagoda Stanicka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
ZOBACZ: Stado jeleni wyskoczyło na auto
Łoś wpadł do środka pojazdu przez przednią szybę po stronie pasażera. Mężczyzna, który kierował samochodem, doznał w wyniku wypadku obrażeń ciała. Poszkodowany trafił do szpitala.
Zwierzę nie przeżyło zderzenia z pojazdem. Uszkodzony samochód został przetransportowany w inne miejsc, by nie stanowić zagrożenia dla uczestników ruchu.
"Może zakończyć się tragicznie"
"Apelujemy do kierowców o wzmożoną czujność na drodze! Kolizja z dzikiem, sarną czy łosiem może zakończyć się tragicznie, a na pewno kosztowną naprawą samochodu" - podkreśliła policjantka.
ZOBACZ: Zderzenie samochodu z łosiem na A1. Nie żyje 34-latek
Policja przypomina, by nie lekceważyć znaków ostrzegawczych. Podróżując w pobliżu miejsc, gdzie przebywają zwierzęta, należy zachować szczególną czujność.
Czytaj więcej