Amerykański nalot na bojówki wspierane przez Iran. To decyzja Joe Bidena

Świat
Amerykański nalot na bojówki wspierane przez Iran. To decyzja Joe Bidena
PAP/EPA/Pete Marovich / POOL
To drugi nalot na proirańskie milicje za prezydentury Joe Bidena

Co najmniej pięciu bojowników milicji wspieranych przez Iran zginęło w amerykańskich nalotach na granicy iracko-syryjskiej - poinformowało w poniedziałek rano Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka z siedzibą w Londynie. Informację o bombardowaniu potwierdził Pentagon. Argumentuje, że był to odwet za ataki dronami na wojska USA.

Pentagon poinformował w niedzielę o przeprowadzeniu nalotów na obiekty milicji na granicy syryjsko-irackiej, które wspiera Iran. Miało się to stać w odpowiedzi na ataki dronów na amerykański personel i obiekty w Iraku.

 

ZOBACZ: Trump: wybory zostały skradzione i były "zbrodnią stulecia"

 

Według Departamentu Obrony USA, celem amerykańskich nalotów były obiekty operacyjne i magazyny broni w dwóch lokalizacjach w Syrii i jednej w Iraku.

 

To druga taka decyzja Bidena

 

Rzecznik Pentagonu John Kirby powiedział, że milicje wykorzystywały te obiekty do prowadzenia ataków bezzałogowych statków powietrznych na wojska amerykańskie w Iraku.

 

Ataki przeprowadzono na polecenie prezydenta Joe Bidena, który po raz drugi od czasu objęcia urzędu nakazał uderzenia odwetowe przeciwko proirańskiej milicji.

 

- Jak pokazały wieczorne naloty, prezydent Biden jasno dał do zrozumienia, że będzie działał na rzecz ochrony amerykańskiego personelu – podkreślił Kirby.

 

Poprzedni nalot również był odwetem

 

W lutym lotnictwo USA przeprowadziło we wschodniej Syrii naloty wymierzone w obiekty proirańskich milicji. Był to odwet za atak rakietowy na bazę lotnicza w irackim Kurdystanie, w którym zginął jeden cywil współpracujący z amerykańską armią.

 

Naloty te były pierwszą operacją wojskową podjętą przez USA za prezydentury Joe Bidena. 

wka / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie