Ustawa legalizująca eutanazję w Hiszpanii. Prawo obowiązuje od piątku
Od piątku w Hiszpanii obowiązuje przyjęta w marcu ustawa legalizująca eutanazję. Prawicowe partie PP, Vox i Ciudadanos złożyły skargę do Trybunału Konstytucyjnego, zaznaczając, że ustawa jest sprzeczna z fundamentalnym prawem do życia - poinformowała w piątek telewizja TVE.
Z prawa do eutanazji mogą korzystać osoby pełnoletnie nieuleczalnie i przewlekle chore, cierpiące fizycznie lub psychicznie "w sposób nie do zniesienia", niepełnosprawne lub zagrożone poważnym kalectwem. Pacjenci powinni mieć pełną zdolność do podjęcia samodzielnej decyzji o położeniu kresu swojemu życiu w sposób "niezależny i świadomy", bez presji zewnętrznych.
ZOBACZ: Papież: eutanazja nie jest wyborem wolności
Jednak w przypadku osób niemających zdolności do udzielenia zgody na eutanazję ze względu na swój stan zdrowia fizycznego lub psychicznego, akceptowana jest wyrażona przez nich wcześniej zgoda na piśmie albo podpisanie oświadczenia przez inną osobę, wskazaną przez pacjenta w obecności pracownika służby zdrowia.
Kilkuetapowa procedura...
W celu uzyskania zgody na eutanazję, pacjent będzie musiał przejść kilkuetapową procedurę. Najpierw zgodę będzie musiał wyrazić lekarz prowadzący, a po 15 dniach pacjent będzie musiał ponownie złożyć wniosek. W ciągu następnych dwóch dni lekarz przedstawi mu diagnozę, poinformuje o możliwościach terapii i opieki paliatywnej.
W ciągu kolejnych 24 godzin pacjent będzie musiał potwierdzić, że chce kontynuować proces, a wtedy lekarz prowadzący skonsultuje przypadek z innym lekarzem, który w ciągu 10 dni potwierdzi, że zostają spełnione warunki do zabiegu eutanazji i wyśle opinię do komisji wybranej przez członków rządu regionalnego i ministerstwa zdrowia. Komisja definitywnie zatwierdzi decyzję do realizacji. W razie konieczności, ze względu na stan zdrowia pacjenta, te terminy będą mogły ulec skróceniu. Lekarze będą mogli odmówić udziału w eutanazji na podstawie klauzuli sumienia.
"Przekroczenie czerwonej linii"
Partia Ludowa (PP) i Vox nazwały ustawę "radykalną" i oskarżyły popierające je ugrupowania o chęć eliminowania chorych dla ulżenia sytuacji ekonomicznej kraju. Na konferencji "Osoby starsze i pacjenci wrażliwi" zorganizowanej kilka dni temu przez Fundację Zgoda i Wolność, lider PP Pablo Casado skrytykował socjalistyczny rząd za "podejrzanie szybkie" przyjęcie ustawy podczas obowiązującego do 9 maja stanu zagrożenia podczas epidemii Covid-19.
"Hiszpania potrzebuje rozwoju usług paliatywnych – mówił Casado – obecnie tylko 0,6 proc. osób na 100 tys. mieszkańców może skorzystać z tych usług, to liczby podobne do Rumunii i Gruzji".
Polityk PP i lekarz Jose Ignacio Echaniz zarzucił rządzącej Hiszpanią koalicji socjalistycznej partii PSOE i lewicowego Podemos, które popierały ustawę "przekroczenie czerwonej linii przez wybranie zadawania śmierci zamiast stawiania na łagodzenie cierpienia".
Jedna z obietnic wyborczych
Uchwalenie prawa do eutanazji dla osób "nieuleczalnie chorych, niepełnosprawnych i cierpiących w sposób nie do zniesienia" było jedną z obietnic wyborczych PSOE i Podemos.
Zabieg eutanazji będzie finansowany przez państwo i przeprowadzany w szpitalach, poprzez zaaplikowanie przez lekarza "odpowiednich substancji farmakologicznych" powodujących śmierć lub ułatwienie ich przyjęcia przez samego pacjenta.
Na świecie eutanazja jest legalna w Holandii, Belgii, Luksemburgu i Kanadzie, a także w Kolumbii (decyzją Trybunału Konstytucyjnego, bez zatwierdzenia przez parlament), od listopada będzie legalna w Nowej Zelandii.
Czytaj więcej