Plaga myszy w Australii. Wymusiły ewakuację więzienia
Plaga myszy, która od miesięcy panuje w australijskim stanie Nowa Południowa Walia, wymusiła ewakuację więzienia w Wellington. Gryzonie zniszczyły infrastrukturę obiektu, zjadały kable i zagrażały zdrowiu osadzonych i personelu - informuje we wtorek stacja ABC News.
W przeciągu najbliższych 10 dni 420 więźniów i 200 członków personelu zostanie przeniesionych do innych placówek, podczas gdy obiekt w Wellington będzie czyszczony i naprawiany - poinformowała stanowa służba więzienna.
ZOBACZ: Australia w pajęczynach. Pająki uciekały
Więzienie w Wellington, jedno z największych w Nowej Południowej Walii, ma być nieczynne przez około cztery miesiące.
Myszy przebywają na terenie więzienia od 2020 r., ale w ostatnim czasie ich liczba wzrosła.
"Zjadały kable"
- Ciała zwierząt zaczynają się rozkładać, później problemem stają się roztocza, a nie chcemy narażać personelu i więźniów na cokolwiek, co mogłoby zagrozić ich zdrowiu - wyjaśnia szef stanowego więziennictwa Peter Severin.
ZOBACZ: Australia. Awaria telekomunikacyjna sparaliżowała kraj. Wszystko przez plagę myszy
Gryzonie spowodowały też rozległe szkody w infrastrukturze obiektu.
"Myszy zjadały kable i niszczyły panele sufitowe" - relacjonuje stacja
Czytaj więcej