Wypadek w USA. Zginęło dziewięcioro dzieci i jedna osoba dorosła
Dziewięcioro dzieci i jedna osoba dorosła zginęli w sobotę w wypadku na drodze międzystanowej w Butler County w stanie Alabama. Wśród ofiar jest 9-miesięczne niemowlę. Pojazdy po zderzeniu zapaliły się.
W karambolu zderzyło się 18 pojazdów. Jednym z nich był bus, który wiózł dzieci. W innym pojeździe jechał ojciec wraz ze swoją 9-miesięczną córeczką. Niemowlę zmarło w szpitalu.
Zderzenie i pożar
Wayne Garlock, urzędnik prowadzący śledztwo w tej sprawie powiedział dla CNN, że "osiem zabitych dzieci, w wieku od 4 do 17 lat, znajdowało się w pojeździe z rancza dla zaniedbanych lub maltretowanych dzieci w wieku szkolnym w hrabstwie Tallapoosa". Po wypadku bus stanął w płomieniach.
Świadkom zdarzenia udało się wyciągnąć z płonącego pojazdu kierowcę, ale ratownicy nie byli w stanie dotrzeć do dziewczynek na czas. Udało się uratować także dyrektorkę placówki. CNN donosi, ze wśród ofiar były dzieci dyrektorki rancza, a sama obecnie jest hospitalizowana w ciężkim stanie.
ZOBACZ: Świętokrzyskie. Wypadek na obwodnicy. Czworo dzieci rannych
Wypadek miał miejsce w sobotnie popołudnie. Jako przyczynę podano złe warunki pogodowe, które przetoczyły się przez stan. Burza tropikalna znana jako Claudette spowodowała w sobotę rzęsisty deszcz. Według świadków zdarzenia, w momencie wypadku nie padało, ale na drodze było jeszcze dużo wody.
Śledczy poprosili wszystkich, którzy mogą mieć zdjęcia lub filmy z wypadku, o przesłanie ich organom ścigania.
Czytaj więcej