Sosnowiec. Kobieta znalazła na ulicy… pytona królewskiego
Niecodzienna sytuacja przytrafiła się jednej z mieszkanek Sosnowca. Kobieta znalazła na ulicy pytona królewskiego. Na miejscu zjawiły się służby. O sprawie poinformował prezydent miasta Arkadiusz Chęciński.
"Sosnowiecka Straż Miejska apeluje, aby pilnować zwierząt. To, że panują tropikalne warunki, nie oznacza, że tego typu zwierzęta można pozostawiać bez opieki" - zaznaczył w jednym z wpisów na Facebooku prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński.
ZOBACZ: Pracownika zoo ukąsił jadowity wąż. Nie produkuje się surowicy na jego jad
Kobieta zauważyła zwierzę w okolicach tzw. "ślimaka". Gad został schwytany przez strażnika miejskiego. "Słowa uznania za odwagę i odpowiednie podejście dla st. insp. Mariusza Tyszkiewicza, który po zgłoszeniu mieszkanki »zgarnął« pytona królewskiego" - przekazał Arkadiusz Chęciński.
Przy okazji włodarz miasta przypomniał o pozostawianiu wody dla zwierząt, którym również doskwierają wysokie temperatury.
Wymaga rejestracji...
Pyton królewski należy do zwierząt często hodowanych w terrariach, głównie m.in. ze względu na łatwość hodowli. Żywi się m.in. gryzoniami - takimi jak myszy i szczury.
W naturalnym środowisku wspomniany gatunek występuje w Afryce Zachodniej i Środkowej. Gad osiąga długość ciała do 180 cm, z kolei masę ok. 2 kg.
ZOBACZ: Niemcy: pyton w budynku przedszkola. Służby szukają gada
Pyton królewski jest chroniony międzynarodową konwencją CITES, a także przepisami unijnymi. Na mocy ustawy o ochronie przyrody wymaga rejestracji.
Czytaj więcej