Powódź na Krymie. Po niektórych ulicach Kerczu można było tylko pływać
Po ulewnych deszczach w obwodzie czerniowieckim na południu Ukrainy podtopionych jest kilkadziesiąt budynków, a drogi są zniszczone - podała w poniedziałek ukraińska służba ds. sytuacji nadzwyczajnych. W Kerczu po niektórych ulicach można było się poruszać jedynie łódkami. Nie ma informacji o poszkodowanych.
W obwodzie czerniowieckim poziom wody stopniowo opada, podtopionych pozostaje kilkadziesiąt budynków mieszkalnych i gospodarczych w 15 miejscowościach.
Uszkodzone drogi
W jednej z wiosek częściowo nie ma prądu. W związku z intensywnymi deszczami uszkodzonych zostało ok. 30 km dróg oraz nawierzchnie mostów w tym regionie.
ZOBACZ: Powódź na Krymie. Kamery zarejestrowały niecodzienny widok
Również w mieście Dniepr, stolicy obwodu dniepropietrowskiego, częściowo podtopionych pozostaje kilkadziesiąt budynków. Trwa odpompowywanie wody.
Z powodu ulew ucierpiał zaanektowany przez Rosję półwysep krymski. Na wschodzie Krymu w nocy ze środy na czwartek spadły prawie dwie miesięczne normy opadów, a władze wprowadziły stan nadzwyczajny.
Łódki w Kerczu
W Kerczu po niektórych ulicach można było się poruszać jedynie łódkami.
ZOBACZ: Powódź na Krymie. Nocą spadła miesięczna norma opadów
Nocą z czwartku na piątek silne opady dotarły na południe Krymu, a w ciągu doby spadły ponad trzy miesięczne normy opadów - podała agencja Interfax-Ukraina.
W Jałcie rzeki wyszły z brzegów, zamknięto wjazd do miasta. Po pomoc lekarską zwróciło się 40 osób, a jedna zginęła. Uszkodzona została miejska infrastruktura, część mieszkańców pozostaje bez dostaw wody, niektórzy też nie mają prądu i gazu - podaje portal Krym Realii.
Czytaj więcej