Widna Góra. Służby poszukiwały 2,5-letniego dziecka, które... spało za szafą w domu
40 policjantów, 17 strażaków i członkowie rodziny - tyle osób zaangażowało się w poszukiwania 2,5-letniego chłopca z Widnej Góry (woj. podkarpackie). Według relacji matki, dziecko niespostrzeżenie miało oddalić się od domu. Kobieta po nieudanych poszukiwaniach zaalarmowała policję. Jeden z funkcjonariuszy odnalazł chłopca w domu... śpiącego za szafą.
O zaginięciu 2,5-letniego chłopca jarosławscy policjanci dowiedzieli się w poniedziałek przed godziną 16.
"Na miejsce zostali niezwłocznie skierowani policjanci będący w służbie, a Komendant Powiatowy Policji w Jarosławiu ogłosił alarm dla całej jednostki. Poszukiwania dziecka były bardzo dynamiczne, trwały około godziny" - poinformowała policja w oświadczeniu.
ZOBACZ: Wielka Brytania: Kilo kokainy w pudełku Lego. Nietypowy "prezent" trafił do dziecka
Jak podkreślają służby, matka chłopca nie była w stanie określić dokąd mógł pójść jej syn. Kobieta nie była też w stanie określić czy dziecko mogło samodzielnie wyjść z domu.
Jeden z funkcjonariuszy postanowił dokładnie sprawdzić mieszkanie. Po odsunięciu mebli w jednym z pokoi, odnalazł śpiącego chłopca. Leżał w szczelinie pomiędzy szafą a ścianą. Chłopczyk nie potrzebował pomocy medycznej i został przekazany pod opiekę mamy.
Czytaj więcej