Hiszpania. Zabił i zjadł matkę. Zapadł wyrok
Najpierw zabił swoją matkę, a potem przez kolejne dwa tygodnie jadł jej zwłoki. Częściami ciała kobiety karmił również swojego psa. 28-letni Alberto Sánchez Gómez został właśnie skazany na 15 lat więzienia za morderstwo i pięć miesięcy za zbezczeszczenie zwłok.
Do makabrycznych wydarzeń doszło na początku 2019 roku. Przyjaciel zaniepokojony o los 60-letniej Maríi Soledad Gómez, której nie widział od kilku tygodni, zawiadomił policję. Mundurowi aresztowali 26-letniego syna kobiety po tym, jak w domu znaleźli rozczłonkowane ciało kobiety. Niektóre fragmenty były umieszczone w plastikowych pojemnikach.
"Mama jest w domu. Nie żyje"
Otwierając drzwi funkcjonariuszom policji Alberto S.G. wyjaśnił, że matka jest "obecna w domu". Po chwili dodał, że kobieta "nie żyje". Fragmenty jej ciała śledczy znaleźli następnie w różnych miejscach domu, m.in. w jej łóżku, a także w zamrażarce. W czasie procesu sądowego mężczyzna przyznał, że udusił matkę podczas kłótni.
ZOBACZ: Koszalin. Sąd zdecydował o losach dziecka zostawionego w oknie życia
Podczas dochodzenia inspektorzy ustalili, że mężczyzna gotował ciało matki i przechowywał je w zamrażarce, a następnie spożywał przez co najmniej 15 dni. Ludzkim mięsem karmił również swojego psa.
Sąd odrzucił argumenty Sáncheza, że w czasie zabójstwa miał on epizod psychotyczny. Hiszpańskie media twierdzą, że był znany policji z przemocy wobec swojej matki i że złamał zakaz zbliżania się do niej. Sąd orzekł też karę odszkodowania w wysokości 60 tys. euro dla drugiego syna zamordowanej kobiety.
Czytaj więcej