Szef WHO: liderzy G7 omawiali hipotezę wycieku wirusa z laboratorium w Chinach

Świat
Szef WHO: liderzy G7 omawiali hipotezę wycieku wirusa z laboratorium w Chinach
zdjęcie ilustracyjne/Pixnio
WHO przygotowuje się do drugiej fazy dochodzenia w sprawie źródeł Covid-19

Przywódcy grupy G7 omawiali różne hipotezy wybuchu pandemii koronawirusa, w tym tę, że doszło do wycieku wirusa z laboratorium w chińskim mieście Wuhan i zgodzili się naciskać na Chiny, aby uzyskać więcej informacji - powiedział w sobotę szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).

Dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus dołączył w sobotę do przywódców państw grupy G7, którzy od piątku obradują na szczycie w Carbis Bay w Kornwalii, gdyż jednym z głównych tematów rozmów jest pandemia koronawirusa i pomoc ubogim krajom w szczepieniach.

 

ZOBACZ: Naukowcy szukają chętnych do badania pocovidowej diety

 

Po rozmowach z liderami G7 Tedros ujawnił dziennikarzom, że temat wybuchu pandemii został przez nich poruszony. Nawiązując do prawie 3,8 mln osób na świecie, które zmarły z powodu Covid-19, powiedział: "Jest to bardzo tragiczne i myślę, że przez szacunek, na jaki ci ludzie zasługują, trzeba poznać pochodzenie tego wirusa, abyśmy mogli zapobiec powtórzeniu się takiej sytuacji".

 

Tedros potwierdził, że WHO przygotowuje się do drugiej fazy dochodzenia w sprawie źródeł Covid-19, które, jak zaznaczył, będzie wymagało "przejrzystości i współpracy" ze strony Chin. - Uważamy, że wszystkie hipotezy powinny być otwarte i musimy przystąpić do drugiej fazy, aby naprawdę poznać pochodzenie (wirusa) - powiedział.

Ingerencja Bidena ws. badania

W maju prezydent USA Joe Biden nakazał pracownikom wywiadu podwoić wysiłki w celu zbadania źródeł pandemii koronawirusa, w tym teorii, że pochodzi on z laboratorium w Wuhan, w Chinach.

 

ZOBACZ: Badanie ws. pochodzenia COVID-19. Biden zwrócił się do wywiadu, by "podwoił wysiłki"

 

Szef WHO postawił przed państwami G7 zadanie zaszczepienia przeciw koronawirusowi 70 proc. populacji świata do czasu kolejnego szczytu w Niemczech w przyszłym roku.

Apel Johnsona ws. szczepień 

Gospodarz tegorocznego szczytu, brytyjski premier Boris Johnson, przed jego rozpoczęciem wezwał pozostałych przywódców aby pomogli zaszczepić całą populację świata do końca przyszłego roku, w tym poprzez zobowiązanie dostarczenia co najmniej miliarda dawek szczepionki.

 

ZOBACZ: COVID-19 co roku? "Kontrola poprzez kolejne szczepionki"

 

Stany Zjednoczone już zobowiązały się do zakupu 500 milionów dawek szczepionki firmy Pfizer dla biedniejszych krajów, a Wielka Brytania do dostarczenia co najmniej 100 milionów dawek w ciągu następnego roku.

Wyzwanie dla przywódców G7

Ale szef WHO wezwał przywódców do dostarczenia większej ilości szczepionek w krótszym czasie. "Na całym świecie wiele krajów stoi w obliczu gwałtownego wzrostu przypadków i stawiają temu czoła bez szczepionek. Bierzemy udział w wyścigu naszego życia i nie jest to sprawiedliwy wyścig, a większość krajów jest bardzo spóźniona na linii startu" - mówił.

 

ZOBACZ: Kiedy skończy się pandemia? Dyrektor WHO podał warunek

 

"Wyzwanie, jakie postawiłem przed przywódcami G7, było takie, że aby naprawdę zakończyć pandemię, naszym celem musi być zaszczepienie co najmniej 70 proc. światowej populacji do czasu ponownego spotkania G7 w Niemczech w przyszłym roku. Można to razem zrobić przy wsparciu G7 i G20. Aby to zrobić, potrzebujemy 11 miliardów dawek. Z zadowoleniem przyjmujemy hojne zgłoszenie złożone przez państwa G7 o darowiznach szczepionek, ale potrzebujemy ich więcej i potrzebujemy ich szybciej" – podkreślił Tedros Adhanom Ghebreyesus.

ms / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie