USA. Został połknięty przez wieloryba. Cudem przeżył
56-letni poławiacz homarów z USA został podczas nurkowania... połknięty przez humbaka. Mężczyzna spędził we wnętrzu wieloryba kilkadziesiąt sekund, po czym został przez niego wypluty. Odniósł jedynie lekkie obrażenia.
Do zdarzenia doszło w piątek rano. Zajmujący się poławianiem homarów mężczyzna zanurkował w oceanie u wybrzeży Cape Cod w Massachusetts. W pewnym momencie nurek został połknięty przez ogromnego humbaka.
- Poczułem ogromny wstrząs i nastała ciemność - relacjonował mediom.
"Myślałem, że zaraz umrę"
Początkowo 56-latek myślał, że padł ofiarą żarłacza białego - rekina, który występuje w okolicy. Ponieważ jednak nie wyczuwał żadnych zębów, ani nie czuł bólu, szybko zdał sobie sprawę, że został połknięty nie przez rekina, a przez wieloryba.
- Pomyślałem, że nie ma szans żebym się stąd wydostać. Myślałem, że zaraz umrę - powiedział.
ZOBACZ: Uśpiono wieloryba, który utknął w Tamizie
56-latek nie chciał jednak bezczynnie czekać na śmierć. Wyposażony w sprzęt do nurkowania, postanowił walczyć o swoje życie. W końcu wieloryb wynurzył się z wody i wypluł nurka.
Mężczyzna twierdzi, że przebywał we wnętrzu wieloryba przez około 30-40 sekund.
56-latek został wyciągnięty z wody przez innych marynarzy. Mężczyzna został przetransportowany na brzeg, a następnie trafił do szpitala.
ZOBACZ: Rybak znalazł wymiociny wieloryba. Został bogaczem
Poławiacz może mówić o sporym szczęściu. Bliskie spotkanie z wielorybem skończyło się dla niego jedynie licznymi siniakami. Mężczyzna jeszcze tego samego dnia został wypisany ze szpitala.
Według ekspertów, wszystko wskazuje na to, że mężczyzna został połknięty przez wieloryba przez przypadek. Humbaki zwykle nie stanowią zagrożenia dla ludzi - żywią się głównie krylami i małymi rybami.
- Ich usta są szerokie, ale ich gardła są dość wąskie. Nie ma mowy, aby wieloryb mógł połknąć coś tak dużego jak człowiek - powiedziała badaczka humbaków, Jooke Robbins z Center for Coastal Studies w Provincetown.
Czytaj więcej