Podkarpacie. Matka zostawiła dwójkę dzieci w samochodzie i poszła na zakupy
Przechodnie zauważyli, że w rozgrzanym słońcem samochodzie, bez opieki dorosłych, znajdowała się dwójka małych dzieci. Okazało się, że ich matka w tym czasie robiła zakupy. Świadkowie uwolnili 2-latka oraz jego 10-miesięcznego brata z wnętrza pojazdu.
Wczoraj przed południem policja w Krośnie otrzymała zgłoszenie o dwójce dzieci zamkniętych w samochodzie stojącym na przysklepowym parkingu. Samochód stawał się coraz bardziej gorący. Z uwagi na nieobecność opiekunów dzieci, okoliczni przechodnie zdołali otworzyć pojazd i uwolnić siedzące w fotelikach dzieci.
Minęło jeszcze 15 minut, nim ze sklepu wróciła matka dwójki dzieci. Okazało się, że 35-letnia kobieta robiła w tym czasie zakupy. Gdy spostrzegła postronne osoby, które trzymały jej dzieci na rękach, wszczęła awanturę.
Z uwagi na wysoką temperaturę i trudny do weryfikacji czas przebywania dzieci we wnętrzu rozgrzanego pojazdu, na miejsce wezwano zespół ratownictwa medycznego. Badania lekarskie nie wykazały zaburzeń zdrowotnych, które mogłyby stanowić efekt nadmiernego przegrzania organizmu chłopców.
ZOBACZ: Powrót niedzielnych mszy świętych. "Znosimy dyspensy związane z COVID-19"
Policja rozpoczęła postępowanie i sprawdzi jak długo dzieci pozostawały bez opieki oraz czy zachowanie 35-latki nie naraziło chłopców na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia.