Martwe prawo ws. weryfikacji szczepień? "Informacje medyczne to dane wrażliwe"
Powinna powstać regulacja w randze ustawy, która określałaby, w jaki sposób weryfikowane ma być posiadanie statusu osoby zaszczepionej - mówi rzecznik MŚP Adam Abramowicz. Dodał, że bez niej obecne przepisy mogą pozostać martwe, na czym stracą przedsiębiorcy.
W czwartek premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosili kolejne poluzowanie obostrzeń epidemicznych od 13 czerwca.
Oprócz podniesienia limitów zajętych miejsc m.in. w hotelach czy kinach do 75 proc. (50 proc. na stadionach) ogłoszono, że nie będą do nich wliczane osoby zaszczepione.
Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców pytany w piątek o możliwość kontroli szczepień przez organizatorów imprez, lokale czy hotele przyznał, że brakuje podstawy prawnej do takiej weryfikacji.
"Przekroczenie przepisów"
- Pobieranie informacji medycznych przez przedsiębiorców, którzy nie świadczą usług z zakresu ochrony zdrowia, wydaje się także przekroczeniem przepisów o ochronie danych osobowych, zwłaszcza że informacje medyczne należą do danych wrażliwych" - podkreślił Abramowicz.
ZOBACZ: Od dziś powrót koncertów. Branża alarmuje, że limity uniemożliwiają ich organizację
Zdaniem Rzecznika MŚP powinna powstać "regulacja w randze ustawy, która określałaby, w jaki sposób weryfikowane ma być posiadanie statusu osoby zaszczepionej".
- Bez niej obecne przepisy, które pozwalają na udział w wydarzeniach osobom zaszczepionym ponad określone limity, mogą pozostać martwe. Stracą na tym przedsiębiorcy, gdyż nie będą mogli obsłużyć większej liczby klientów. Dlatego skoro rząd zdecydował się na pewną formę uprzywilejowania zaszczepionych, powinien przygotować przepisy, które to umożliwią - skomentował Rzecznik MŚP.
Czytaj więcej