Witold Waszczykowski w "Gościu Wydarzeń": po co Cichanouska wtrąca się w wewnętrzne sprawy opozycji?
Dziś gościem Bogdana Rymanowskiego był Witold Waszczykowski, eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości, były minister spraw zagranicznych.
- Barack Obama powiedział, że Polska i Węgry to kraje autorytarne. Przykro panu? - zapytał Witolda Waszczykowskiego, Bogdan Rymanowski.
- Być może Barack Obama ma jakieś stare informacje. Warto, aby ktoś go zaprosił na lunch i kawę; pokazał jak to wygląda. Na pewno to jest nieprawda. Pan to widzi doskonale, że Polska nie jest krajem autorytarnym - odpowiedział były szef polskiej dyplomacji.
- Ale mamy służby dyplomatyczne w Polsce, jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, są różne fundacje. Co jest nie tak, że tacy ludzie jak Barack Obama, mówią takie rzeczy? - zapytał Rymanowski.
- Ja nie jestem w MSZ-ecie od 3 lat! Barack Obama był w Polsce, był na szczycie NATO w 2016 roku. Mamy innych przedstawicieli zajmujących się dyplomacją polską, także takie pytania proszę kierować do ludzi, którzy tam pracują - przypomniał Witold Waszczykowski.
"Dobrze, że tylko 5 mln euro, a nie 5 mln bitcoinów"
Kolejnym wątkiem w rozmowie był spór z Czechami o kopalnię w Turowie.
- Czesi zażądali od Polski 5 mln euro kary za każdy dzień pracy kopalni w Turowie. Nikt się z nami nie liczy, jak czytać ten spór? - zapytał Rymanowski.
- Dobrze, że tylko 5 mln euro, a nie 5 mln bitcoinów... Trzeba to czytać w kontekście polityki, która dzieje się w Czechach, gdzie za kilka miesięcy we wrześniu są wybory. Obecna partia premiera Babisza znacząco przegrywa w sondażach i na pewno nie wygra wyborów. Także partia atakuje innych i pokazuje, że dba o czeskie interesy. Myślę, że tak będzie przez kilka miesięcy. Po drugie, podjęto poważne rozmowy. Oczywiście, to jest żądanie czeskie, które nie musi być spełnione, bo rokowania w tej sprawie będą przez najbliższe miesiące - odpowiedział Waszczykowski.
"Z obecnym rządem Czech nie dojdziemy do porozumienia"
- Pytanie, czy nie "zawaliliśmy" negocjacji? Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że w Czechach będą wybory? Pamięta pan oświadczenie sprzed dwóch tygodni po spotkaniu premiera Morawieckiego z premierem Babiszem, kiedy polski premier powiedział: "wycofają się". A premier Babisz powiedział na konferencji, że to "nieprawda" - zapytał Rymanowski.
- To jest taktyka negocjacyjna obu stron. Nasz premier powiedział, że się porozumiał. Premier Czech nie mógł się poddać i powiedzieć "na nic się nie zdecydowałem". Te rozmowy będą trwały jeszcze kilka miesięcy. Zapewne z tym rządem nie dojdziemy do porozumienia. Na pewno trzeba będzie poczekać na wybory do września i porozumieć się z nowym rządem - stwierdził Waszczykowski.
WIDEO: "Gość Wydarzeń" z udziałem Witolda Waszczykowskiego. Cała rozmowa Bogdana Rymanowskiego
Waszczykowski o wpisie Terleckiego: Twitter nie jest od dyplomacji
- Czy przeprosiłby pan na miejscu Terleckiego Swiatłanę Cichanouską? - zapytał Rymanowski.
- Nie wiem co pan marszałek takiego zrobił - odparł Waszczykowski.
Bogdan Rymanowski przytoczył całą treść wpisu Ryszarda Terleckiego na Twitterze. "Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowsiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników". - Czy to było superdyplomatyczne? - zapytał prowadzący.
- Twitter nie jest od dyplomacji. Twitter jest właśnie od tego typu rzeczy - krótkich i dosadnych stwierdzeń. Marszałek Terlecki zwrócił uwagę na bardzo ważną kwestię. Na to, że jeżeli ktoś przyjeżdża do kraju sąsiedniego i domaga się politycznego wsparcia, to oczywiście rozmawia ze wszystkimi siłami politycznymi, ale akurat nie wchodzi w tą rozgrywkę polityczną w danym kraju - stwierdził Witold Waszczykowski.
"Po co Cichanouska wtrąca się w wewnętrzne sprawy opozycji?"
- Nikt nie ma pretensji, że pani Cichanouska spotyka się z politykami rządowymi i opozycyjnymi. Natomiast są pretensje, że chce uczestniczyć w jakichś zamkniętych, politycznych eventach, organizowanych tylko i wyłącznie dla wewnętrznych celów politycznych w Polsce - skomentował Waszczykowski.
- Być może Cichanouska działa jak rasowy polityk i "wkłada jajka do różnych koszyków"? Może jest przekonana, że to opozycja za kilka lat będzie rządzić w Polsce, w związku z tym, trzeba mieć z nią dobre relacje? - zaznaczył Rymanowski.
- Ma prawo spotykać się z opozycją, tylko po co wtrąca się, wchodzi w wewnętrzne sprawy tej opozycji. Pan Trzaskowski nie pełni dzisiaj żadnej roli w polityce krajowej. Jest samorządowcem, próbuje zorganizować jakiś ruch poparcia dla siebie. Po co politykowi z obcego kraju wchodzić w taki proces? To nie jest rasowe zachowanie rasowego polityka - stwierdził Waszczykowski.
"Taka uroda Twittera"
- Czy takie wypowiedzi jak wpis pana marszałka Terleckiego, nie sprawią, że Białorusini będą bardziej skierowni w stronę Wilna niż Warszawy? - zapytał Rymanowski.
- Nie, to jest skala zupełnie innych relacji między Polską a Białorusią, Wilnem a Białorusią. Poza tym, to jest wypowiedź twitterowa. Proszę zauważyć, że na twitterze są setki, tysiące takich wypowiedzi. To jest taka uroda Twittera. To nie jest precyzyjny instrument - stwiedził były szef polskiej dyplomacji.
- Czy wie pan, że te kilka zdań, mogą wywołać nieprawdopodobną burzę? Co robił Donald Trump? Dla niego Twitter to było narzędzie polityki - stwierdził Rymanowski.
- To jest zupełnie inna skala i zupełnie inne odniesienie. Tutaj twitterowe wystąpienie marszałka Terleckiego wywołało burzę tylko w części mediów. To jest "burza w szklance wody" - skomentował Waszczykowski.
- Pan nie ma problemu z tym wpisem, a Andrzej Duda się od niego zdystansował - stwierdził prowadzący.
- To ja nie będę wchodził między marszałkiem a prezydentem w dyskusję. Jestem za małym, szarym posłem w Strasbourgu. Mam nadzieję, że panowie zajmujący tak wysokie stanowiska, wyjaśnią sobie to wszystko - odparł Waszczykowski.
W. Waszczykowski: żadne traktaty nie uzależniają Funduszy Europejskich od mechanizmów praworządności
- Tu na ścianach (w Strasbourgu-red.) są takie rezolucje. Wiszą wytapetowane od kilkudziesięciu lat. To jest rozgrywka polityczna między instytucjami europejskimi. Między Parlamentem, Komisją, Radą Europejską... kto rządzi w Europie. My jesteśmy za tym, żeby rzeczywiście fundusze europejskie sprawdzać, kontrolować. Od tego są trybunały - np. Trybunał Obrachunkowy. Od tego jest Komisja Budżetowa w UE - stwierdził Waszczykowski.
- Pieniądze, które przychodzą do każdego kraju, trzeba sprawdzać. Czy nie są rozkradane, czy nie ma defraudacji, czy nie ma nadmiernej biurokracji. I tylko tyle. Żadnych innych dokumentów. Żadne inne traktaty nie uzależniają w Unii Europejskiej przyznawanie pieniędzy od jakichkolwiek innych aspektów - dodał były szef dyplomacji.
"Jourová uprawia publicystykę polityczną"
Rymanowski, pytając o debatę wokół praworządności, zacytował wypowiedź Very Jourovej, wiceprzewodniczącej KE o tym, że: "nie będziemy wiernie czekać na wyrok TSUE w sprawie mechanizmu praworządności. Jest to pilnie potrzebne narzędzie, aby poprawić albo zagwarantować niezawisłość sądownictwa i wolność mediów w takich krajach jak Polska i Węgry".
- Po pierwsze, pani Jourova nie ma tu nic do powiedzenia, bo nie ma żadnych uprawnień do tego, aby wykonywać to, co mówi. Po drugie, nigdzie, w żadnym dokumencie, ustrój wewnętrzny, ustrój wymiaru sprawiedliwości, nie jest elementem zależności przyznawania funduszy - stwierdził Waszczykowski.
Następnie, były szef MSZ dodał. - Nie ma modelu ustroju sądowniczego w UE. W 27 państwach UE - wszędzie jest inny. Do czego pani Jourova się odnosi? Co myśmy złamali? Rozwiązanie niemieckie, włoskie, francuskie, portugalskie? Wszędzie są inne! Pani Jourova nie ma prawa. Zajmuje się publicystyką polityczną. I należy na to tak patrzeć - stwierdził Waszczykowski.
Czytaj więcej