Małopolskie. Zarzuty dla 43-latka, który pijany awanturował się w kościele
Zarzut złośliwego przeszkadzania podczas aktu religijnego usłyszał 43-letni mieszkaniec Wojnicza (Małopolskie) po tym, jak w czasie spowiedzi w kościele włączył głośno muzykę ze swojego telefonu komórkowego i wykrzykiwał wulgaryzmy – podała we wtorek policja.
Funkcjonariusze z wojnickiego komisariatu prowadzą dochodzenie w sprawie złośliwego przeszkadzania w sprawowaniu aktu religijnego.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez rzecznika małopolskiej policji Sebastiana Glenia, 43-latek zakłócił spokój kilkudziesięciu osób, w tym dzieci. Za postawiony zarzut mężczyźnie grozi do dwóch lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ: Wszedł na słup, żeby zaimponować dziewczynie. Został porażony prądem
Do zdarzenia doszło tydzień temu w kościele pod wezwaniem św. Wawrzyńca w Wojniczu. Do świątyni wszedł mężczyzna w średnim wieku, włączył głośno muzykę w swoim telefonie komórkowym, po czym wykrzykiwał wulgaryzmy.
Hałasował podczas spowiedzi
W kościele właśnie trwała spowiedź. Intruz – zgodnie z ustaleniami policji – podszedł do jednego z konfesjonałów, jakby chciał skorzystać z sakramentu, jednak zamiast tego hałasował i bluźnił.
ZOBACZ: Pijany ojciec wywrócił wózek z dzieckiem na ulicy. "Miał prawie 3 promile"
- Jako, że wszystkiemu przyglądały się dzieci i kilkudziesięciu obecnych na miejscu wiernych, a agresor nie zaprzestawał wulgarnego zachowania, interweniować musiała policja. Mundurowi wyprowadzili kompletnie pijanego 43-latka, który mając 2,6 promila alkoholu został zatrzymany do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie – opisywał rzecznik policji.
Czytaj więcej