Warszawa. Łowili ślimaki w rezerwacie przyrody. Zatrzymano trzech Wietnamczyków
Trzech Wietnamczyków nielegalnie łowiło ślimaki na terenie rezerwatu przyrody na tyłach pałacu w Wilanowie - poinformował starszy inspektor Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej. Dodał, że mężczyźni zdążyli złowić prawie 30 kilogramów ślimaków.
Do zdarzenia doszło w sobotę na terenie rezerwatu przyrody Morysin w Wilanowie. - Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie, że na terenie rezerwatu znajdującego się na tyłach pałacu w Wilanowie trzy osoby nielegalnie łowią w stawach ślimaki - powiedział starszy inspektor Jerzy Jabraszko ze stołecznej straży miejskiej.
- Patrol, który podjął interwencję, ujął trzech Wietnamczyków, którzy brodząc w wodzie, poławiali mięczaki. Robili to tuż obok tablicy informującej, że jest to teren rezerwatu przyrody Morysin - przekazał Jabraszko.
#NiespotykaneInterwencje
— Straż Miejska m.st. Warszawy (@SMWarszawa) June 7, 2021
Strażnicy miejscy ujęli 3 mężczyzn, którzy łowili ślimaki na terenie Rezerwatu Przyrody Morysin, w okolicach pałacu w Wilanowie. 30 kg mięczaków wróciło do wody, poławiaczy przekazano policji.
Więcej: ↘ https://t.co/BJyNimvtEZ#Wilanów pic.twitter.com/n90Mmjd2nX
Wskazał, że do czasu interwencji mężczyźni zdążyli złowić blisko 30 kilogramów ślimaków, prawdopodobnie z gatunku zatoczków rogowych. -Trzej ujęci Wietnamczycy zostali przekazani wezwanemu patrolowi policji, a złowione przez nich nielegalnie ślimaki trafiły z powrotem do jeziorka - podkreślił Jerzy Jabraszko.
"Zostaną skierowane wnioski o ukaranie do sądu"
- Zatoczek rogowy to gatunek słodkowodnego ślimaka z rodziny zatoczkowatych (Planorbidae). Największy przedstawiciel rodziny występujący w Polsce, jeden z najpospolitszych i największych ślimaków występujących w Polsce - tłumaczył Jabraszko.
ZOBACZ: Ogromne ślimaki zatrzymane na granicy. Przemycał je Ukrainiec
Z kolei rzecznik mokotowskiej policji podkom. Robert Koniuszy poinformował, że mężczyźni zostali wylegitymowani i zostaną przesłuchani jako sprawcy wykroczenia z art. 127 ustawy o ochronie przyrody (naruszenie zakazów lub niedopełnienie obowiązków w zakresie ochrony przyrody - red.). - Wobec mężczyzn zostaną skierowane wnioski o ukaranie do sądu - powiedział policjant.
Dodał, że może im grozić grzywna do pięciu tysięcy złotych.
Czytaj więcej