Gowin o wpisie Terleckiego: niedopuszczalny
- To wpis niedopuszczalny. Nie mogłem uwierzyć, że wyszły one spod palców pana marszałka Terleckiego. Czy powinien stracić stanowisko? To w pierwszej kolejności pytanie do władz PiS - powiedział w "Graffiti" wicepremier Jarosław Gowin. Dodał, że na ten temat planuje porozmawiać z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim, a Terlecki powinien "zreflektować się i przeprosić".
"W czasie gdy polski rząd upomina się w Europie o wsparcie dla wolnej Białorusi, Swiatłana Cichanouska zgadza się brać udział w mityngu opozycji, która w Polsce nie uznaje wyniku demokratycznych wyborów" - napisał w piątek wicemarszałek Sejmu, szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
"To wpis niedopuszczalny"
- To wpis niedopuszczalny. Nie mogłem uwierzyć, że wyszły one spod palców pana marszałka Terleckiego. Czy powinien stracić stanowisko? To w pierwszej kolejności pytanie do władz PiS. Zresztą o stosunek do tego wpisu zamierzam zapytać prezesa Kaczyńskiego - podkreślił Gowin.
Wyraził nadzieję, że będzie to w tym tygodniu.
ZOBACZ: Bosak: wpis Terleckiego był zaaprobowany przez Kaczyńskiego. "Śniadanie Rymanowskiego"
- To wpis obraźliwy dla białoruskiej opozycji, to ludzie jak nikt inny w Europie potrzebujący naszej solidarności. To słowa sprzeczne z polską racją stanu, z kierunkiem polityki zagranicznej. Nazywanie Rafała Trzaskowskiego liderem antydemokratycznej opozycji to słowa obraźliwe nie tylko wobec prezydenta Warszawy, ale także wobec 10 mln Polaków, którzy (w wyborach prezydenckich - red.) oddali na niego głos. Mam nadzieję, że pan marszałek Terlecki się zreflektuje i przeprosi - zaznaczył wicepremier.
Dodał, że "nie nam dyktować, z kim ma spotykać się Cichanouska". - W sprawach polityki zagranicznej powinniśmy wznosić się ponad interesy partyjne. (…) Koalicja rządowa nie może rozbić się przez jeden wpis - powiedział Gowin.
WIDEO: Jarosław Gowin w "Graffiti"
Wpis komentowany przez polityków
Terlecki piątkowy wpis na Twitterze uzupełnił postem na Facebooku. "Oburzonym moim tt wyjaśniam, że w czasie gdy polski rząd upomina się w Europie o wsparcie dla wolnej Białorusi, walczy o prawa polskiej mniejszości, finansuje niezależną telewizję, udziela białoruskim działaczom różnorodnej pomocy, pani Cichanouska zgadza się brać udział w mityngu opozycji, która w Polsce nie uznaje wyniku demokratycznych wyborów, kwestionuje legalność państwowych instytucji i wspiera łamiących prawo sędziów. W dodatku pani Cichanouska ma tam występować razem z liderem opozycji wobec rządu Victora Orbana. Gratuluję pomysłu. Co innego spotykać się z kim tylko ma ochotę, a co innego brać udział w werbunku antyrządowych kadr. Oto jak łatwo stracić sympatię większości Polaków" - napisał.
Tłit Terleckiego był szeroko komentowany przez polityków. Szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka zapowiedział złożenie wniosku o odwołanie Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu. - Liczyłem na refleksję i przeprosiny ze strony posła Terleckiego. Zamiast tego brnie dalej, wypisując coraz większe bzdury. Dla takich jak on nie powinno być miejsca w polityce - ocenił Budka.
"Bardzo dziwny"
Do wpisu Terleckiego odniosła się też sama Cichanouska. Jej zdaniem post ten jest "bardzo dziwny". - W tej sytuacji to nie jest w porządku wobec Białorusinów. Istnieje porozumienie wśród wszystkich ugrupowań politycznych sprzeciwiających się wobec tego, co się dzieje na Białorusi. Białoruś jednoczy w tym szczególnym momencie. Kraje się jednoczą, partie się jednoczą - powiedziała Cichanouska.
Czytaj więcej