Bosak: wpis Terleckiego był zaaprobowany przez Kaczyńskiego. "Śniadanie Rymanowskiego"
- Poparcie dla opozycji białoruskiej musi nas łączyć. Wypowiedź Terleckiego to jest zdrada - powiedziała w "Śniadaniu Rymanowskiego" Monika Rosa z KO. - Była niefortunna i niezręczna, ale to za mocne słowo - bronił go Tadeusz Cymański ze Zjednoczonej Prawicy. Z kolei Krzysztof Bosak z Konfederacji uważa, że tweet był zaaprobowany przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Politycy komentowali wpis wicemarszałka Sejmu Ryszarda Terleckiego, który napisał: "Jeżeli chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowskiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników". Nawiązał w ten sposób do zapowiadanego uczestnictwa Swiatłany Cichanouskiej na Campusie Polska Przyszłości, wydarzeniu dla młodzieży organizowanym przez prezydenta Warszawy.
Jeżeli Cichanouska chce reklamować antydemokratyczną opozycję w Polsce i występować na mityngu Trzaskowsiego, to niech szuka pomocy w Moskwie, a my popierajmy taką białoruską opozycję, która nie staje po stronie naszych przeciwników.
— Ryszard Terlecki (@RyszardTerlecki) June 4, 2021
Wpis ten wicemarszałek Sejmu uzupełnił postem na Facebooku. "Oburzonym moim tt wyjaśniam, że w czasie gdy polski rząd upomina się w Europie o wsparcie dla wolnej Białorusi, walczy o prawa polskiej mniejszości, finansuje niezależną telewizję, udziela białoruskim działaczom różnorodnej pomocy, pani Cichanouska zgadza się brać udział w mityngu opozycji, która w Polsce nie uznaje wyniku demokratycznych wyborów, kwestionuje legalność państwowych instytucji i wspiera łamiących prawo sędziów."
ZOBACZ: Terlecki krytykuje Cichanouską. "Oto jak łatwo stracić sympatię większości Polaków"
- Wpis Terleckiego to najlepszy prezent, jaki PiS zrobił Łukaszence od czasu, jak kto inny mówił o nim, że to ciepły człowiek - powiedział Piotr Zgorzelski. Przypomniał, że w interesie państwa w tej sprawie jest mówić jednym głosem.
"Nasza skuteczność wobec Białorusi jest zerowa"
- Niestety, ci, którzy mają pierwszeństwo, żeby gromadzić wszystkich wobec jednego stanowiska, pokazują wyłom w polskiej racji stanu - mówił. Zaznaczył, że łamane są prawa także pół miliona Polaków na kresach. - Nie wolno tego relatywizować ani osłabiać komentarzem takim jak posła Cymańskiego - powiedział.
Wideo: Komentarze ws. wpisu Ryszarda Terleckiego. "Śniadanie Rymanowskiego w Polsat News i Interii"
Zgodził się z nim Włodzimierz Czarzasty, który podkreślił, że niezależność nie tylko Białorusi, lecz także innych państw bałtyckich, to warunek bezpieczeństwa Polski. - To głupia wypowiedź była i jestem zdziwiony, że się z niej nie wycofał - powiedział. Czarzasty ma radę dla Terleckiego, by ten "nie martwił się o Platformę, bo o to już się martwią w Platformie". - Pan marszałek ma już dużo w swoim koszyczku, by być odwołanym, poprzez obrażanie posłów i posłanek, arogancję, wprowadzanie na salę Straży Marszałkowskiej, by nie wpuścić na mównicę posłów i posłanek. To jest wystarczające, żeby oddać mandat. Ale znając życie pewnie go nie odda - powiedział.
- Polskiej polityce zagranicznej wpis Terleckiego ani nie zaszkodzi, ani nie pomoże - stwierdził Krzysztof Bosak. Powołał się na słowa dziennikarza i byłego dyplomaty Witolda Jurasza, którego zdaniem nasza skuteczność wobec Białorusi "jest zerowa", a na Białorusi opozycja "doskonale zdaje sobie sprawę", jacy są wobec niej polscy politycy, bo mają z nimi do czynienia na co dzień. - Oczywiście nie jest w naszym interesie, by wepchnąć Białoruś w ręce Putina, ale nasze interesy nie są zbieżne - podkreślił.
Zaznaczył, że wpis Terleckiego był "zaaprobowany przez Jarosława Kaczyńskiego". Argumentował, że wynika to z roli, jaką marszałek Terlecki pełni w PiS-ie. - Jest szefem klubu, batem na posłów - zaznaczył.
Trójkąt Platformy
- Cała sprawa związana z powrotem Donalda Tuska to problem w trójkącie z Borysem Budką i Rafałem Trzaskowskim. Ja patrzę na powrót Donalda Tuska to serial jak "Moda na Sukces" - skomentował doniesienia o możliwym powrocie dawnego lidera PO Włodzimierz Czarzasty. Na pytanie Bogdana Rymanowskiego podkreślił, ze Tusk nie będzie liderem całej opozycji. - Lewica to cztery partie i trzecia największa siła w sejmie - podsumował.
Krzysztof Bosak uznał, że w sprawie Tuska "nie ma o czym rozmawiać". Jego zdaniem to reżyserowany spektakl, a sam Tusk "nie ma ochoty" wracać i brać się do pracy. Bosak, Czarzasty i Zgorzelski zgodzili się, że gdyby Tusk chciał "na poważnie" wrócić do polityki, to wystartowałby w ostatnich wyborach prezydenckich. - Jeżeli to będzie kolejne podejście, które zostanie wysycone, bo nie będzie przestrzeni, to faktycznie będzie to serial - zgodził się Zgorzelski z Czarzastym.
Nie jest jednak pewien, czy potrafi zatrzymać ruch Polski 2050 Szymona Hołowni, która to partia powoli przejmuje jego zdaniem rolę PO na polskiej scenie politycznej.
W wojnie o Rzeszów PiS ruszył na Szczecin, by w finale zaatakować białoruską opozycję. Widać rękę geniusza strategii.
— Donald Tusk (@donaldtusk) June 5, 2021
- Zły to rząd, który nie ma dobrej opozycji - skomentował Tadeusz Cymański. Z prezydenckim doradcą Łukaszem Rzepeckim zgodzili się, że Tusk nie wraca do polskiej polityki ze względu na ryzyko porażki. - Może chociaż u kanclerz Angeli Merkel uda mu się załatwić sprawę Nord Stream 2, bo ten problem jest bardzo szkodliwy dla bezpieczeństwa energetycznego Polski - skomentował Rzepecki.
Monika Rosa przypomniała, że w polityce jest już młode pokolenie, którego "nie interesują problemy 1989 roku". - Donald Tusk to bardzo ważna postać, także z sentymentu, ale tu nie ma już do czego wracać. Jest wiele nowych wyzwań - przypomniała posłanka KO.
- To jest problem polityków młodych, którzy wiele osiągnęli i po dwóch kadencjach muszą się odnaleźć - podsumował Włodzimierz Czarzasty. Jego zdaniem Aleksander Kwaśniewski po prezydenturze "odnalazł się" jako wykładowca i ekspert, a "Kazimierz Marcinkiewicz zupełnie się pogubił. Teraz Donald Tusk musi znaleźć swoją drogę.
Kult zaszczepionych?
Uczestnicy "Śniadania" zostali zapytani o oświadczenie Kultu, który odmówił wpuszczania na koncerty osób wyłącznie zaszczepionych, sprzeciwiając się "segregacji".
- Mają rację. Nasila się paranoja wobec bezpieczeństwa szczepionkowego, a ona nie ma podstaw, nawet medycznych - poparł Kazika Staszewskiego i jego grupę Krzysztof Bosak. Przypomniał, że zapominamy o tajemnicy medycznej, co prowadzi do tego, że "niedługo każdy będzie sobie musiał na czoło przykleić certyfikat szczepienny". Odmówił odpowiedzi Włodzimierzowi Czarzastemu na pytanie, czy się szczepił. - Gdyby szczepienie było obowiązkowe, to może pańskie pytanie byłoby zasadne - powiedział.
- Będę oszczędzał mocnych słów nie tylko dlatego, że szanuję i lubię bohaterów Kultu. Nie uczmy księdza pacierza - powiedział. Jego zdaniem autorytetów trzeba słuchać, a ludzi "trzeba trzymać na krótkiej smyczy".
Włodzimierz Czarzasty przypomniał: - Kiedy zagłosowaliśmy, żeby unijne środki przyszły do Polski, jeden z polityków KO porównał to do paktu Ribbentrop-Mołotow. Powiedziałem: "stuknij się w głowę, człowieku". Trzeba miarkować słowa.
- Kilkanaście lat temu przy moim stole w gabinecie siedział Janusz Sanocki, poseł, który żartował, że to "zwykła grypka, a na grypkę najlepsza lufeczka". Dziś tego posła już nie ma. Szczepmy się. [Sanocki zmarł 7 grudnia 2020 - red.] - powiedział Piotr Zgorzelski z PSL.
Czytaj więcej