Guy Ritchie o nowym filmie: dla wychowujących dzieci to niemal temat tabu

Kultura
Guy Ritchie o nowym filmie: dla wychowujących dzieci to niemal temat tabu
Polsat News
Na ekrany kin w całej Polsce wchodzi własnie film "Jeden gniewny człowiek"

Giganci kina specjalnie dla Polsat News. Reżyser Guy Ritchie i gwiazda kina akcji Jason Statham znów połączyli siły. Na ekrany kin w całej Polsce wchodzi własnie film "Jeden gniewny człowiek" - to kino akcji, w którym nie brakuje jednak poważnych pytań o najważniejsze w życiu wartości. Z gwiazdami rozmawiała reporterka Polsat News Agnieszka Laskowska.

Film "Jeden gniewny człowiek", opowiada historię zemsty ojca za śmierć syna. 


Agnieszka Laskowska, Polsat News: Po pierwsze dziękuję bardzo za kolejny, świetny film. Obejrzałam go z przyjemnością. Myślę, że udało ci się doskonale połączyć coś, co nazwałabym czystą rozrywką, dla tych którzy uwielbiają kino akcji z czymś co nazwałabym refleksją nad życiem, życiową filozofią.


Guy Ritchie: Starałem się, dziękuję, że to dostrzegłaś. To nie mógł być jedynie film akcji ani wyłącznie kino zemsty. Czułem, że to powinno być coś, co rzuca światło na szczególną relację, jaką ma chyba każdy, czyli relację rodzica z dzieckiem. A jednocześnie przecież chcesz iść do kina i się dobrze bawić. Ale też, w pewnym sensie, chcesz żeby cię sprowokować do refleksji nad wartościami. Dla każdego kto ma dzieci, to co pokazaliśmy, to niemal temat tabu, ale fakt, że jest to film o zemście dał nam też coś w rodzaju ostatecznego alibi. Pozwala przeprowadzić coś w rodzaju debaty filozoficznej, o tym co jest najważniejsze w twoim życiu i co jest najważniejszą relacją. Ostatecznie, myślę, wszystko trzeba poświęcić dla tej relacji.

"Przebaczenie jest trudniejsze niż zemsta"

Nie chcę zdradzać fabuły, ale jak powiedziałeś zemsta jest dla głównego bohatera ważnym uczuciem. Uważasz, że to ten rodzaj emocji, który bardzo silnie rządzi ludźmi, jest jedną z ważniejszych a może i najbardziej destrukcyjnych sił w życiu?

 

To właściwie dobre pytanie. Ktoś mógłby powiedzieć, że przebaczenie jest w pewnym sensie trudniejsze niż zemsta. Ja uważam, że jest też w życiu miejsce na zemstę. Ludzkie działania mają swoje konsekwencje, czasem trzeba poczuć te konsekwencje. A one mogą być - nie chciałbym użyć słowa gwałtownie, bo jest niezręczne, ale kiedy masz do czynienia z zemstą możesz choć nie musisz tak skończyć. Kiedy jednak ktoś wykorzystuje kogoś muszą być tego konsekwencje, w tym przypadku to fizyczne konsekwencje. Okazuje się, że jeden zabijaka jest silniejszy od drugiego.Myślę, że dla prześladowcy to koszmar: zrozumieć, że jest ktoś groźniejszy od niego. Myślę, że w całej tej sytuacji następuje jednak oczyszczenie i satysfakcja.

Jason Statham: to akt zemsty, bardzo osobista sytuacja

Agnieszka Laskowska rozmawiała także z odtwórcą głównej roli w filmie, Jasonem Stathamem. 

 

Ciesze się, że cię widzę. Pozwól, że zacznę od cytatu z jednego z bohaterów filmu: Kim jest ten psychol?

 

Jason Statham: To dobra kwestia. Świetnie wypowiedziana przez Josha Hartnetta. Nie było jej w scenariuszu. Dobrze, oddaje tę historię. Facet próbuje zachować w tajemnicy, kim naprawdę jest. Udaje więc zwykłego, przeciętnego faceta. Ale kiedy musi zapanować nad próbą wzięcia zakładników ujawnia swoje prawdziwe zdolności. I wtedy pada to zdanie.

 

Ono wiele mówi o twoim bohaterze, który nazywa się H.


On wpada w szał. W spiralę gniewu, by znaleźć winnego. To akt zemsty, bardzo osobista sytuacja: jego syn został zabity i ktoś musi za to zapłacić.

 

ZOBACZ: Kino samochodowe po królewsku. Filmy w rezydencji Elżbiety II

 

Wideo: Giganci kina dla Polsat News

  

Czy twoim zdaniem H, to bardziej ojciec czy jednak brutalny, mściwy kryminalista

 

Nie, nie jest taki. Widzisz cała spirala przemocy bierze się wyłącznie ze śmierci jego syna. Jest ojcem, kochającym tatą i widzimy tę jego relację z synem. I to jest ważniejsze, niż to że jest bossem kryminalistów.

 

Uważasz, że zemsta to ważna emocja w naszym życiu? Która jednak jest głównie niszcząca?


Tak. Nie jest czymś, czego powinniśmy uczyć nasze dzieci. Na pewno nie, to bardzo destrukcyjne uczucie. A jeśli chodzi o opowiadanie historii to trzeba ją dostrzec, bo pozwala nam zrozumieć, czego nie powinniśmy robić. Pozwala nam zrozumieć, jak daleko możemy się posunąć, kiedy dzieje się coś tak tragicznego. To przesłanie, prowokujące, do którego możesz się na swoje sposoby odnosić.

 

Kiedy pracujesz nad rolą, zanim jeszcze wejdziesz na plan to starasz się polubić swojego bohatera? Jak pracujesz nad postacią?

 

Tak, musisz spróbować go polubić. Nie chcę grać zimnych indywiduów, kogoś bez serca. Nie chcę grać kogoś podłego duchem albo stosującego przemoc w złym celu. Trudno jest stosować przemoc, więc ważne jest osobiste usprawiedliwienie przemocy mojej postaci. Przemoc dla samej przemocy nie jest interesująca. Musisz dać sobie szansę zrozumieć tę postać i emocje, które przeżywa.

 

Dziękuję bardzo, to była przyjemność.

 

Dziękuję.

laf/ml/ / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie