Piła. Dwie ofiary śmiertelne w pożarze altany na działce w miejscowości Cyk
Zwłoki dwóch osób znaleźli strażacy w zgliszczach altany letniskowej, która spłonęła w nocy z czwartku na piątek w miejscowości Cyk (pow. pilski, woj. wielkopolskie). W akcji gaśniczej uczestniczyło siedem jednostek straży pożarnej.
Oficer prasowy PSP w Pile st. kpt. Paweł Kamiński przekazał, że strażacy otrzymali informację o pożarze na terenie działek ogrodniczych w miejscowości Cyk w czwartek po godz. 22. - Po przyjeździe stwierdzono, że jest to bardzo rozwinięty pożar altanki letniskowej - podkreślił.
Pożar mógł się rozprzestrzenić
Opisał, że altanka była murowana i miała drewniany dach. Pożar był na tyle intensywny, że istniało zagrożenie, iż przeniesie się na sąsiednie budynki.
- Pożar altany na działkach ROD Kalinka pod Piłą, na miejscu są strażacy z obu Jednostek Ratowniczo-Gaśniczych w Pile oraz druhowie z OSP Szydłowo. W drodze jest również Oficer Operacyjny z Jednostka Ratowniczo-Gaśnicza nr 2 w Pile - napisał na facebooku nieoficjalny profil Straży Pożarnej w Pile.
- W wyniku pożaru zawaliła się cała konstrukcja tego budynku. Po jego ugaszeniu w środku, w czasie przeszukiwania pogorzeliska, ujawniliśmy dwa ciała. Były one zwęglone w takim stopniu, że odstąpiliśmy od wszelkich działań medycznych. Niemożliwe było też ustalenie płci tych osób. Później policja i prokuratura ustaliły, że była to kobieta i mężczyzna w wieku około 70 lat - opisał Kamiński.
Jak dodał, akcja gaśnicza trwała blisko pięć godzin. Brało w niej udział łącznie siedem zastępów straży pożarnej.
Kamiński zaznaczył, że jest zbyt wcześnie, by określić przyczyny tragicznego pożaru. Sprawę badają policja i prokuratura.
Rozpoczął się sezon pożarów lasów i łąk
11 pożarów lasów i 20 łąk ugasili mazowieccy strażacy w miniony czwartek. Zrobiło się ciepło i sucho, więc zaczął się okres pożarów lasów i łąk – wyjaśnia oficer prasowy mazowieckiego komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej bryg. Karol Kierzkowski.
ZOBACZ: Pożar składowiska odpadów w Przysiece Polskiej. Kolejny w ostatnim czasie
W jego ocenie pożary traw są głównie wynikiem podpaleń. Rolnicy już nie wypalają traw. Płoną głównie niekoszone nieużytki na obrzeżach miast. -Zrobiło się ciepło. Mimo tego, że w tym roku mieliśmy dużo deszczów w lasach i na łąkach jest sucho. Wystarczy rzucony niedopałek, aby wywołać pożar - mówi Kierzkowski.
Czytaj więcej