Rosja zatrzymała polski samolot. Arłukowicz: prowokacja, napinana jest struna
- Wydarzenia w Rosji, wydarzenia na Białorusi pokazują, że jesteśmy poddawani prowokacji, napinana jest struna - mówił w "Gościu Wydarzeń" wiceprzewodniczący PO, eurodeputowany Bartosz Arłukowicz.
Na lotnisku Pułkowo w Petersburgu doszło w poniedziałek do aresztowania b. dyrektora związanej z Michaiłem Chodorkowskim organizacji Otwarta Rosja, Andrieja Piwowarowa. Opozycjonistę wyprowadzono z polskiego samolotu i przewieziono do Komitetu Śledczego. - Jak podało radio Echo Moskwy, zatrzymanie to efekt sprawy karnej wszczętej z powodu wpisu na Facebooku Piwowarowa.
Gość "Wydarzeń" Bartosz Arłukowicz podkreślał, że Polska powinna wyciągnąć wnioski z kolejnych prowokacji Rosji i Białorusi. - Napinana jest struna. Polski rząd będzie udawał, że tego nie widzi i nie podejmie przynajmniej próby wyjaśnienia sytuacji i zapobieżenia tym sytuacjom na przyszłość. Uważam, że taka sytuacja powinna być wyjaśniona przez MSZ, premiera i rząd - zapewniał europoseł.
"Putin chce destabilizacji"
- Ten człowiek po pierwsze jest opozycjonistą, więc było to działanie polityczne. Po drugie - były inne możliwości podjęcia tych działań, jednak zdecydowano się na zatrzymanie samolotu i spektakularne wyprowadzenie człowieka z pokładu. To są rzeczy niespotykane w normalnych relacjach dyplomatycznych - zapewniał Arłukowicz.
Pytany, o to, czy Władimir Putin chce sprowokować Polskę, europoseł dodał, że jest zwolennikiem przemyślenia dotyczącego "wojny hybrydowej". Eurodeputowany wyjaśniał, że to sytuacja, w której wojna toczy się bez użycia broni: przez skłócanie społeczeństwa, niszczenie elit, próby zmiany historii, prowokacje, z którymi mamy do czynienia. - Nie twierdzę, że ta wojna się dzisiaj dzieje. Ja twierdzę, że podobne mechanizmy możemy odnotować dzisiaj w Polsce - tłumaczył.
- Celem Władimira Putina jest rozszczelnienie i destabilizacja wspólnoty europejskiej - tłumaczył Arłukowicz.
"Rząd nie dotrwa do końca kadencji"
Z wtorkowych doniesień mediów wynika, że prezes NIK Marian Banaś złożył zawiadomienie do prokuratury o "uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego". Zawiadomienie miałoby dotyczyć - według TVN24 - publicznego znieważenia lub poniżenia konstytucyjnego organu oraz przemocy lub groźby bezprawnej w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania prawnej czynności służbowej.
WIDEO: Bartosz Arłukowicz w programie "Gość Wydarzeń"
- Toczy się ciężka wojna w obozie rządzącym. To wszystko są chłopaki z jednej ferajny. Z tym, że dość mocno się pospierali. Jeden na drugiego ma haki i wiedzę, która paraliżuje działanie drugiego i to działa w obie strony. Kiedyś było tak, że mafia podrzucała sobie pod drzwi oberżnięte głowy koni, a tu składa się wnioski jeden na drugiego. To są relacje absolutnie patologiczne - komentował Arłukowicz.
Zdaniem europosła, rząd "nie dotrwa do końca kadencji. - Ci ludzie nie są w stanie ze sobą współpracować - przekonywał, dodając, że "sami się wykończą" przez sieć zależności.
"Banaś okazał się pancerny"
- Wojna toczy się na naszych oczach. Powyciągane są karabiny polityczne i panowie do siebie strzelają. Na razie zza okopów, niedługo wyjdą na wprost - mówił europoseł.
Arłukowicz przekonywał, że byłby daleki od "krystalizowania postaci Mariana Banasia". - Wszyscy znamy materiał dziennikarski, który obnażył Mariana Banasia i to, czym zajmuje się w Krakowie. Z drugiej strony Marian Banaś, człowiek o takiej historii, o takiej konstrukcji emocjonalno-politycznej zajmuje jedno z najważniejszych stanowisk w państwie - dodawał.
Pytany, czy Banaś jest w stanie zaszkodzić PiS-owi bardziej niż opozycja, Arłukowicz odpowiedział "trzeba wiedzieć z kim się zadziera". - Pancerny Banaś, jak widać rzeczywiście okazał się pancerny. Nie boi się nikogo, ani Kaczyńskiego, ani Morawieckiego, ani całej tej ekipy. On już szkodzi tej ekipie - dodawał.
"Donald Tusk - najwybitniejszy polityk"
Arłukowicz odniósł się do doniesień mediów dotyczących ew. zmiany na stanowisku marszałka Senatu. Według portalu wpolityce.pl Tomasza Grodzkiego miałby zastąpić szef EPL Donald Tusk, który wystartowałby w wyborach uzupełniających.
- Mam dość głęboką wiedzę polityczną i tą wiedzę, która dotyczy Platformy Obywatelskiej, ale nie zwykłem o tej wiedzy opowiadać w telewizji - komentował wiceprzewodniczący PO.
Prowadzący Bogdan Rymanowski zauważył, że przy takiej odpowiedzi "coś jest na rzeczy". - Donald Tusk jest wybitnym polskim politykiem o skali europejskiej i światowej. Donald Tusk jest politykiem, który założył Platformę Obywatelską i poprowadził ją do wieloletnich zwycięstw. Donald Tusk udowodnił wielokrotnie, że potrafi zwyciężać i chce zwyciężać - odpowiadał Arłukowicz.
Europoseł dodawał, że Tusk jest "najlepszym polskim politykiem", którego "w Polsce bardzo brakuje". W późniejszej rozmowie zapewniał jednak, że nie wie, czy szef EPL będzie chciał wrócić do polskiej polityki.
Dotychczasowe odcinki programu "Gość Wydarzeń" do obejrzenia na portalu polsatnews.pl
Czytaj więcej