W sobotę pogrzeb zamordowanego 11-letniego Sebastiana. "Nie płaczcie, ja nie wrócę"
Pogrzeb zamordowanego 11-letniego Sebastiana z Katowic odbędzie się w sobotę. Na drzwiach szkoły, do której uczęszczał chłopiec, rodzina zawiesiła nekrolog z wpisem: "Nie płaczcie, ja nie wrócę. Nie spieszcie się, ja poczekam...".
Pogrzeb brutalnie zamordowanego 11-letniego Sebastiana odbędzie się w sobotę 29 maja o godzinie 9:00 w kościele p.w. św. Antoniego w Dąbrówce Małej w Katowicach. Sebastian zostanie pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym.
ZOBACZ: Zabójstwo Zyty Michalskiej sprzed 27 lat. Sąd wydał wyrok
Sebastian zaginął przed tygodniem - wyszedł na plac zabaw, miał wrócić o godz. 19, ale wysłał mamie wiadomość, w której poprosił o zgodę na przedłużenie zabawy o pół godziny. Zgodziła się. Sebastian jednak nie wrócił do domu i nie nawiązał już kontaktu z rodziną.
41-latek przyznał się do winy
Poszukiwania z udziałem policjantów i strażaków trwały od sobotniego wieczoru, kiedy matka chłopca zgłosiła zaginięcie. Mundurowi przeczesywali okolicę miejsca zaginięcia i sąsiednie dzielnice. Potencjalnego sprawcę udało się wytypować w niedzielę, na podstawie zapisu kamer monitoringu, które zarejestrowały samochód należący do 41-latka w pobliżu placu zabaw.
Zatrzymany wczoraj 41-latek w rozmowie z policjantami przyznał się do uprowadzenia, a następnie zabójstwa 11-latka. Mężczyźnie grozi dożywotnie więzienie ➡️ https://t.co/DdEtjHadyp @PolskaPolicja #zabójstwo #dziecko #zbrodnia #policja pic.twitter.com/5wRDuB4puB
— Policja Śląska 🇵🇱 (@PolicjaSlaska) May 24, 2021
Sosnowiecki Sąd Rejonowy zdecydował we wtorek po południu o aresztowaniu na trzy miesiące 41-latka, który przyznał się, że w minioną sobotę porwał, wywiózł do Sosnowca, a następnie pozbawił życia 11-letniego Sebastiana z Katowic.