Czy mamy prawo do oddychania czystym powietrzem? Jest odpowiedź Sądu Najwyższego
Prawo do życia w czystym środowisku i oddychania powietrzem spełniającym standardy, nie stanowi dobra osobistego - orzekła w piątek Izba Cywilna Sądu Najwyższego. Takie pytanie przed ponad rokiem skierował do SN gliwicki sąd.
O decyzji Izby Cywilnej Sądu Najwyższego poinformowała Zuzanna Rudzińska-Bluszcz, szefowa ClientEarth Prawnicy dla Ziemi.
"Sąd Najwyższy uznał, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym. Myślę, że ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany - szkoda, że nie stało się to dziś" - napisała na Twitterze.
Sąd Najwyższy uznał, że prawo do życia w czystym środowisku nie jest dobrem osobistym. Myślę, że ten pogląd za kilka lat będzie zrewidowany - szkoda, że nie stało się to dziś. @Adbodnar @FrankBold_PL @ClientEarth_PL @hfhrpl
— Zuzanna Rudzińska-Bluszcz (@ZuzannaRB) May 28, 2021
- Pozytywna odpowiedź mogłaby uruchomić lawinę pozwów wobec Skarbu Państwa od obywateli żyjących tam, gdzie stężenie smogu jest najwyższe - ocenił wcześniej, przed wyrokiem sądu, Rzecznik Praw Obywatelskich, który przyłączył się do sprawy. Zdaniem RPO, "możliwość korzystania z nieskażonego środowiska jest dobrem osobistym".
Zadośćuczynienie za używanie zanieczyszczonego powietrza
Sprawa wyniknęła na kanwie jednej z tzw. spraw smogowych, które toczą się przed polskimi sądami. Chodzi o procesy cywilne, w których powodowie domagają się uznania naruszenia dóbr osobistych i zadośćuczynień od Skarbu Państwa w związku z naruszeniem ich praw do korzystania z niezanieczyszczonego powietrza.
W jednej z takich spraw, która trafiła pierwotnie do Sądu Rejonowego w Rybniku przeciwko Skarbowi Państwa - Ministrowi Klimatu i Ministrowi Aktywów Państwowych - powód domagał się 50 tys. zł zadośćuczynienia z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
Rybnicki sąd w maju 2018 r. oddalił powództwo uznając, że nie jest dobrem osobistym wskazane przez powoda prawo do życia w czystym środowisku. Apelacja od tamtego wyroku wpłynęła do Sądu Okręgowego w Gliwicach.
Decyzja ma znaczenie
W końcu listopada 2019 r. gliwicki sąd rozpoznając sprawę zapowiedział skierowanie do SN pytania prawnego. - Zapowiadana decyzja Sądu Okręgowego w Gliwicach pozwoli na przesądzenie kwestii mającej znaczenie dla szeregu spraw toczących się przed sądami powszechnymi w całej Polsce, w tym dla wielu prowadzonych w Prokuratorii Generalnej - przekazywała wtedy Prokuratoria.
Zapowiadane wówczas pytanie prawne SO sformułował w styczniu 2020 r. i w końcu marca ub.r. wpłynęło ono do SN.
Pytanie to brzmi: "Czy prawo do życia w czystym środowisku umożliwiającym oddychanie powietrzem spełniającym standardy jakości określone w przepisach powszechnie obowiązującego prawa, w miejscach, w których osoba przebywa przez dłuższy czas, w szczególności w miejscu zamieszkania, stanowi dobro osobiste podlegające ochronie?".
ZOBACZ: "Der Spiegel": Białoruś wezwała samolot Ryanaira do lądowania przed otrzymaniem maila
- Wydaje się, że prawo do wolnego od takich zanieczyszczeń powietrza, wszakże niezbędnego do życia, należy zakwalifikować jako ściśle związane z osobą fizyczną, istota człowieczeństwa i natura człowieka, niezbywalne i skuteczne w stosunku do innych osób, a zatem spełniające wskazane przesłanki dobra osobistego - zaznaczył w uzasadnieniu pytania gliwicki sąd. Jak dodał, nie istnieje zamknięty spis dóbr osobistych i w orzecznictwie "odkrywane są ciągle nowe postacie dóbr osobistych".
Jak jednocześnie podkreślono w tym uzasadnieniu, "oceny, czy to prawo stanowi dobro osobiste, nie powinno się dokonywać z punktu widzenia konsekwencji finansowych dla państwa".
"Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem to naruszenie prawa"
Gliwicki sąd zwrócił uwagę, że dotychczas w podobnych sprawach zapadały rozbieżne wyroki. Zdarzały się już jednak orzeczenia nakazujące wypłaty kilku lub kilkunastu tys. zł zadośćuczynień na cele charytatywne. W sądach - na różnych etapach - toczą się procesy w takich sprawach. Głośne były m.in. pozwy, jakie do stołecznych sądów wnosiły osoby znane publicznie, m.in. aktorzy Grażyna Wolszczak i Jerzy Stuhr.
Do postępowania przed Sądem Okręgowym w Gliwicach w końcu 2018 r. przystąpił RPO Adam Bodnar wnosząc o uwzględnienie apelacji. - Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem to naruszenie prawa do korzystania ze środowiska - ocenił Rzecznik. Jak dodał "w Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo; nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary".
Pierwotnie SN miał zająć się tym zagadnieniem w marcu br., wówczas jednak rozprawa została odwołana z powodu pandemii koronawirusa. Posiedzenie trojga sędziów Izby Cywilnej SN w tej sprawie wyznaczono więc na piątek 28 maja na godz. 9. Sędzią sprawozdawcą będzie Marta Romańska.
Czytaj więcej