Gowin: wybór RPO nie jest objęty umową koalicyjną Zjednoczonej Prawicy
Kilku polityków Porozumienia, w tym lider partii Jarosław Gowin, razem z większością opozycji poparli kandydaturę prof. Marcina Wiącka na RPO. - Wybór Rzecznika nie jest objęty umową koalicyjną w Zjednoczonej Prawicy - poinformował Gowin w czwartkowym "Gościu Wydarzeń". W jego opinii, RPO powinien zostać ktoś "mający poparcie nie tylko rządzących, ale i przynajmniej części opozycji".
W czwartek kandydata PSL na Rzecznika Praw Obywatelskich, prof. Marcina Wiącka, poparły także Koalicja Obywatelska, Lewica, Polska 2050 oraz Polskie Sprawy, jak i posłowie niezrzeszeni Ireneusz Raś i Lech Kołakowski.
Na wniosku o powołanie Wiącka na RPO widnieje również podpis Jarosława Gowina, szefa współrządzącego Porozumienia i wicepremiera.
ZOBACZ: Marcina Wiącka na RPO popierająją m.in. wicepremier Gowin i poseł Girzyński z PiS
Parafki na dokumencie złożyli również niektórzy politycy związani z tą partią: wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa, wiceminister edukacji i nauki Wojciech Murdzek, jak również wiceszef resortu pracy i technologii Andrzej Gut-Mostowy. Wiącka wsparł także poseł PiS Zbigniew Girzyński.
Porozumienie nie poprze Staroń? "Tego nie obejmuje umowa"
Tymczasem kandydatem PiS na urząd Rzecznika została w czwartek niezależna senator Lidia Staroń. O to, dlaczego Porozumienie nie dołączyło się do głównego koalicjanta, Bogdan Rymanowski zapytał Gowina w "Gościu Wydarzeń".
- Rzecznika Praw Obywatelskich trzeba wybrać i musi być to ktoś mający poparcie nie tylko obozu rządowego, ale i przynajmniej części opozycji. Profesor Marcin Wiącek jest taką osobą; poparli go parlamentarzyści Porozumienia będący (w czwartek) w Warszawie - zadeklarował wicepremier.
Prowadzący przypomniał wtedy o kandydaturze Staroń. - Wybór Rzecznika Praw Obywatelskich nie jest objęty umową koalicyjną - odparł szef Porozumienia.
ZOBACZ: Lidia Staroń kandydatką PiS na Rzecznika Praw Obywatelskich
Jego zdaniem, kandydatka PiS, niezależnie od głosów jego ugrupowania, nie uzyskałaby większości w parlamencie. Jak ponadto uznał, w taki sam sposób - czyli ponadpartyjnie - należy wybrać nowego szefa Instytutu Pamięci Narodowej.
- Mam nadzieję, że moje poparcie dla profesora Wiącka przełoży się na poparcie chociażby części senatorów opozycji dla kandydata na prezesa IPN, dr. Karola Nawrockiego. Nie należy tego interpretować w kategorii transakcji wiązanej, ale w duchu szacunku dla państwa - ocenił.
WIDEO: "Tego nie obejmuje umowa". Gowin o wyborze RPO
"Nie wycofam się ze Zjednoczonej Prawicy"
Zdaniem gościa Polsat News, Wiącek "nie jest kandydatem opozycji". Określił go jako "osobę całkowicie ponadpolityczną", która "współpracuje z nim na gruncie eksperckim". Zapewnił, iż go "ceni".
Bogdan Rymanowski zauważył, że Wiącek jest autorem pozytywnej opinii prawnej z sporze z Adamem Bielanem o przywództwo w Porozumieniu. Gowin odparł, że "nie tyle pozytywnej" dla niego, co "potwierdzającej późniejsze stanowisko sądu". - On w sposób miażdżący stwierdził, że to ja jestem legalnym prezesem partii - powiedział.
Następnie wicepremier zaprzeczył, że w koalicji rządzącej dojdzie do kryzysu po tym, jak Porozumienie poprze kandydaturę Wiącka. Zastrzegł, iż nie zamierza wycofywać się ze Zjednoczonej Prawicy.
- Solidarna Polska w sprawie Funduszu Odbudowy zagłosowała inaczej niż reszta Zjednoczonej Prawicy, a to była jeszcze ważniejsza sprawa - uznał Jarosław Gowin.
"Konopczyński zachował się bardzo honorowo"
Rozmówca Bogdana Rymanowskiego przekazał, że jego ugrupowanie "niewiążąco" ustaliło wcześniej z PiS, iż w tym "podejściu" do wyboru Rzecznika to Porozumienie wskaże kandydata. To stało się we wtorek, gdy partia Gowina wskazała prof. Marka Konopczyńskiego na stanowisko Rzecznika.
- On nie zyskał akceptacji PiS, więc uznaliśmy, że poprzemy innego wybitnego uczonego - mówił gość "Wydarzeń".
ZOBACZ: Kandydat Porozumienia na Rzecznika Praw Obywatelskich prof. Marek Konopczyński rezygnuje
Wicepremier przypomniał, że Konopczyński "zachował się bardzo honorowo", samemu rezygnując (w środę) z ubiegania się o urząd RPO. - Partie opozycyjne były gotowe zgłosić jego kandydaturę, ale on sam ją wycofał - stwierdził w Polsat News, dodając, iż "byłoby kompromitacją, gdyby politycy potrafili wybrać RPO".
Jarosław Gowin był pierwszym zaproszonym do "Gościa Wydarzeń" od wielu miesięcy, który z prowadzącym rozmawiał "na żywo" w studiu, a nie przy pomocy łączy internetowych.
Czytaj więcej