Brakowało mu "2 zł na browara", teraz grozi mu 7 lat więzienia
W gminie Radomsko doszło do nietypowego zdarzenia. Mężczyzna został nakryty przez właściciela posesji, gdy ten przeszukiwał torebkę jednej z domowniczek. 61-latek powiedział, że... potrzebuje "2 zł na browara". Mężczyzna jest już w policyjnym areszcie.
Zatrzymany to recydywista i jest znany lokalnej policji. Jako że przestępstwo popełnił w warunkach recydywy, grozi mu nawet 7 lat i 6 miesięcy więzienia. 61-latek tłumaczył mundurowym, że na terenie posesji szukał jedzenia.
Do incydentu doszło w piątkowe popołudnie, 21 maja, w jednym z domów w gminie Radomsko. 61-latek wszedł na teren posesji. Jednak zauważył to gospodarz domu, który przerwał prace w ogrodzie, by sprawdzić co się dzieje.
ZOBACZ: Kradł rowery, żeby iść do więzienia. "Nie chciał mieszkać z matką"
Kiedy właściciel domu wszedł do salonu, zobaczył jak nieznajomy przegląda portfel jego żony. 61-latek powiedział, że "brakuje mu 2 złote na browara". Po nakryciu go na gorącym uczynku mężczyzna odłożył portfel na miejsce.
Właściciel domu o sprawie powiadomił policję.
- Funkcjonariusze po ustaleniu okoliczności tego zdarzenia osadzili 61-letniego mężczyznę zamieszkującego w powiecie radomszczańskim w policyjnym areszcie – przekazała policja portalowi ddbelchatow.pl.
Nieznajomy tłumaczył się, że poszukiwał jedzenia. Grozi mu nawet 7 lat więzienia.
Czytaj więcej