Samolot Ryanair zmuszony do lądowania. Paweł Jabłoński, MSZ: to są działania terrorystyczne
Świat
Paweł Jabłoński wiceminister MSZ komentuje porwanie samolotu przez Białoruś
- Do sprowadzenia samolotu na ziemię zostały użyte służby specjalne i siły powietrzne wojska białoruskiego, w sposób brutalny złamano prawo międzynarodowe - powiedział wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński o zmuszeniu do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair.
Paweł Jabłoński podkreślił, że "wszystkie osoby, które są na terytorium Polski, a mogą być na celowniku służb białoruskich czy rosyjskich są pod specjalną ochroną" i jednocześnie zaapelował do wszystkich osób na emigracji, które w jakikolwiek sposób negatywny wypowiadają się o reżimie Aleksandra Łukaszaneki by unikały kontaktu z Białorusią. - Nie możemy przewidzieć do czego zdolny jest dziś ten reżim - podkreślił.
- Raman Pratasiewicz również taką ochronę posiadał, jednak w momencie gdy został porwany samolot nad terytorium białoruskim, siły państwa są ograniczone, jednak żeby uniknąć w przyszłości takich sytuacji działania zapobiegawcze będą wprowadzane - dodał Paweł Jabłoński.
Wymuszone Lądowanie Awaryjne
Białoruś pod pretekstem zagrożenia bombowego zmusiła w niedzielę do lądowania na lotnisku w Mińsku samolot linii Ryanair lecący z Aten do Wilna z opozycyjnym blogerem Ramanem Pratasiewiczem na pokładzie. Żyjący na emigracji bloger został zatrzymany po przylocie, co skłoniło Litwę do wezwania NATO do reakcji.
Linie lotnicze Ryanair poinformowały, że nie znaleziono niczego niewłaściwego po tym, jak w niedzielę zostały powiadomione o potencjalnym zagrożeniu bezpieczeństwa na pokładzie jednego z samolotów przez białoruską kontrolę ruchu lotniczego i po poleceniu skierowania maszyny na lotnisko w Mińsku.
- Samolot linii Ryanair, lot nr FR4978, wylądował bezpiecznie w stolicy Litwy, Wilnie, w niedzielę o godz. 21.25 czasu lokalnego (godz. 20.25 w Polsce), po wcześniejszym przymusowym lądowaniu na Białorusi - poinformował irlandzki przewoźnik.