"Łukaszenka stał się zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego"
Samolot przygotowuje się do wylotu, pasażerowie przeszli kontrolę – poinformowała o godz. 17.56 (16.56 w Polsce) rzeczniczka lotniska w Mińsku, cytowana przez Onliner.by. Samolot Ryanair Ateny-Wilno został wcześniej zmuszony do lądowania awaryjnego w Mińsku. Zdarzenie wywołało oburzenie. "Łukaszenka stał się zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego" - stwierdził Donald Tusk.
Na pokładzie samolotu, jak poinformował wcześniej na antenie telewizji państwowej przedstawiciel lotniska, było 123 pasażerów. W niedzielę na lotnisku w Mińsku lądował awaryjnie samolot linii Ryanair, lecący z Aten do Wilna. Przyczyną lądowania była informacja o bombie na pokładzie – podał portal Onliner.by. Informacja ta po sprawdzeniu samolotu nie potwierdziła się.
Media niezależne podały informację o zatrzymaniu żyjącego na emigracji opozycyjnego aktywisty Ramana Pratasiewicza, który leciał tym samolotem. Mężczyzna był poszukiwany listem gończym przez białoruskie organy ścigania.
"Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka stał się zagrożeniem nie tylko dla obywateli swojego kraju, ale także dla bezpieczeństwa międzynarodowego; jego akt państwowego terroryzmu wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji wszystkich europejskich rządów i instytucji" - napisał na Twitterze b. premier i szef EPL Donald Tusk.
Łukaszenka stał się zagrożeniem nie tylko dla obywateli swojego kraju, ale także dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego akt państwowego terroryzmu wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji wszystkich europejskich rządów i instytucji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 23, 2021
"Polska i UE mają obowiązek potępić porwanie samolotu i uwięzienie białoruskiego opozycjonisty" - napisał w niedzielę na Twitterze marszałek Senatu Tomasz Grodzki. Wskazał, że "odpowiedzią na ten akt bezprecedensowego terroryzmu muszą być stanowcze działania wobec białoruskiego reżimu".
Polska i UE mają obowiązek potępić porwanie samolotu i uwięzienie białoruskiego opozycjonisty. Odpowiedzią na ten akt bezprecedensowego terroryzmu muszą być stanowcze działania wobec białoruskiego reżimu-sankcje,zakazy wjazdu i inne rozwiązania,przewidziane prawem międzynarodowym
— Tomasz Grodzki (@profGrodzki) May 23, 2021
Zatrzymanie opozycjonisty?
Służba prasowa białoruskiego lidera poinformowała, że samolot w związku z informacją o bombie sam poprosił o zgodę na lądowanie w Mińsku i przedstawiła zgodę jako okazanie pomocy przez stronę białoruską i "uratowanie Europy". Poinformowano również, że do asysty maszyny pasażerskiej na polecenie Alaksandra Łukaszenki poderwano myśliwiec Mig-29.
Opozycja widzi tę sprawę inaczej i twierdzi, że cała sytuacja to operacja służb specjalnych, która miała na celu doprowadzenie do zatrzymania Ramana Pratasiewicza. Taką opinię wyraziła m.in. przebywająca na emigracji była kandydatka w wyborach prezydenckich Swiatłana Cichanouska.
"Wydarzenie bez precedensu"
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda na Twitterze nazwał tę sytuację "wydarzeniem bez precedensu" i zarzucił białoruskim władzom przymuszenie samolotu do lądowania” w mińskim porcie.
Unprecedented event! A civilian passenger plane flying to Vilnius was forcibly landed in #Minsk. Belarusian political activist & founder of @NEXTA_EN was on the plane. He is arrested. 🇧🇾 regime is behind the abhorrent action. I demand to free Roman Protasevič urgently!
— Gitanas Nausėda (@GitanasNauseda) May 23, 2021
"Na pokładzie był aktywista polityczny i założyciel kanału w Telegramie Nexta_EN. Został on aresztowany. Za tymi obrzydliwymi działaniami stoi reżim białoruski" – napisał Nauseda, domagając się niezwłocznego uwolnienia Pratasiewicza.
- Lądowanie samolotu pasażerskiego linii Ryanair w Mińsku, lecącego w niedzielę z Aten do Wilna, na pokładzie którego był żyjący na emigracji białoruski opozycjonista Raman Pratasiewicz, przypomina operację KGB – oświadczyła doradczyni prezydenta Litwy Asta Skaisgiryte.
- Do wymuszenia lądowania samolotu "wykorzystano dwie białoruskie jednostki wojskowe - myśliwiec MiG-29 i śmigłowiec Mi-24. Jest to bardzo podobne do operacji zorganizowanej przez KGB. Oni doskonale wiedzieli, kto leci w samolocie" – powiedziała w niedzielę dziennikarzom Skaisgiryte.
Podkreśliła, że jest to bezprecedensowy przypadek, że "nigdy wcześniej nie zdarzyło się nic podobnego w naszym życiu". Premier Litwy Ingrida Szimonyte, w wydanym oświadczeniu, pisze, że "stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna".
ZOBACZ: Białoruś zmusiła samolot Ryanair do lądowania w Mińsku, by zatrzymać opozycjonistę
Mieszkający poza granicami Białorusi Pratasiewicz był jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, później innego kanału – Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga).
Oba zostały przez władze uznane za ekstremistyczne, a ich autorzy są poszukiwani przez organy ścigania – pisze portal Nasza Niwa. Pratasiewicz był oskarżony w sprawach karnych i umieszczony na liście osób "zaangażowanych w terroryzm".
Asysta myśliwca
Decyzja o poderwaniu myśliwca do asysty samolotu pasażerskiego Ryanair zapadła po skierowaniu się samolotu na lotnisko w Mińsku w celu awaryjnego lądowania – podało w komunikacie ministerstwo obrony Białorusi. Wcześniej samolot relacji Ateny-Wilno wylądował awaryjnie w Mińsku.
"Po otrzymaniu informacji o tym, że w przestrzeni powietrznej naszego kraju znajduje się statek powietrzny, na którego pokładzie może być ładunek wybuchowy, decyzją operacyjnego dyżurnego Centralnego Punktu Dowodzenia postawiono w stan gotowości nr 1 dyżurne siły obrony przeciwlotniczej" - podano w komunikacie resortu obrony.
"Załoga dyżurna (MiG-29) otrzymała zadanie kontrolowania, a w przypadku konieczności – okazania pomocy samolotowi cywilnemu w bezpiecznym lądowaniu na lotnisku Mińsk-2" – przekazano. Nie wskazano, na czym miałoby polegać ewentualne udzielenie pomocy. Zaznaczono przy tym, że MiG-29 poderwano z bazy w Baranowiczach po tym, jak "kapitan danego samolotu cywilnego podjął decyzję o lądowaniu na lotnisku zapasowym (w Mińsku – PAP) i zawrócił maszynę w kierunku Mińska".
Według tego komunikatu po tym, jak samolot Ryanair wylądował w Mińsku, MiG-29 wrócił do bazy w Baranowiczach.
Czytaj więcej