"Bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu". Na pokładzie czterech obywateli Polski

Polska
"Bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu". Na pokładzie czterech obywateli Polski
AFP/East News
Premier Mateusz Morawiecki chce rozszerzenie agendy Rady Europejskiej

"To bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny" - napisał premier Mateusz Morawiecki komentując sprawę zmuszenia samolotu Ryanair do lądowania w Mińsku, by aresztować opozycjonistę. Szef polskiego rządu chce "rozszerzenie agendy Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu Łukaszenki".

"Zwróciłem się do Przewodniczącego @eucopresident o rozszerzenie agendy jutrzejszej Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu A. Łukaszenki" - przekazał szef polskiego rządu na Twitterze.


Mateusz Morawiecki podkreślił, że "porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny".

 

Tusk: Łukaszenka stał się zagrożeniem

Reżim prezydenta Białorusi zmusił w niedzielę do lądowania w Mińsku samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Na pokładzie był dziennikarz i aktywista Raman Pratasiewicz. Grozi mu kara śmierci. Na polecenie Łukaszenki poderwano myśliwiec do samolotu i przekazano informacje o rzekomej bombie na pokładzie.

Głos w sprawie wydarzeń na Białorusi zabrał również Donald Tusk. "Łukaszenka stał się zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego" - stwierdził były szef Rady Europejskiej.

 

"Dziś cywilny samolot Ryanair został porwany. To akt terroryzmu państwowego popełniony na rozkaz Łukaszenki" - oświadczył we wpisie na Twitterze szef polskiej dyplomacji.

 

 

Wezwał też do natychmiastowego uwolnienia Ramana Pratasiewicza. "Przypomnę, że wszelkiego rodzaju terroryści są wrogami ludzkości, muszą być potępieni i ścigani" - czytamy we wpisie szefa MSZ.

Prezydent Litwy: wydarzenie bez precedensu

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda na Twitterze nazwał tę sytuację "wydarzeniem bez precedensu" i zarzucił białoruskim władzom "przymuszenie samolotu do lądowania" w mińskim porcie.

 

"Na pokładzie był aktywista polityczny i założyciel kanału w Telegramie Nexta_EN. Został on aresztowany. Za tymi obrzydliwymi działaniami stoi reżim białoruski" – napisał Nauseda, domagając się niezwłocznego uwolnienia Pratasiewicza.

 

Premier Litwy Ingrida Szimonyte, w wydanym oświadczeniu, pisze, że "stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna".

 

Mieszkający poza granicami Białorusi Pratasiewicz był jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, później innego kanału – Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga).

 

Oba zostały przez władze uznane za ekstremistyczne, a ich autorzy są poszukiwani przez organy ścigania – pisze portal Nasza Niwa. Pratasiewicz był oskarżony w sprawach karnych i umieszczony na liście osób "zaangażowanych w terroryzm". 

"Zagrożenie dla pasażerów". Polacy na pokładzie

Premier Litwy Ingrida Szimonyte zażądała natychmiastowego uwolnienia pasażerów samolotu pasażerskiego linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, który w niedzielę był zmuszony do lądowania w Mińsku. Według szefa MSZ Litwy na pokładzie jest czterech obywateli Polski.

 

"Stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna" – czytamy w oświadczeniu premier.

 

Uwolnienia pasażerów zażądał też szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Poinformował on, że na pokładzie samolotu jest 171 osób - 94 obywateli Litwy, 11 Greków, dziewięciu Francuzów, pięciu Rosjan, czterech Polaków, czterech Białorusinów, poza tym obywatele Rumunii, Niemiec, Łotwy, Rosji, Gruzji i innych państw.

grz
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie