"Bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu". Na pokładzie czterech obywateli Polski
"To bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny" - napisał premier Mateusz Morawiecki komentując sprawę zmuszenia samolotu Ryanair do lądowania w Mińsku, by aresztować opozycjonistę. Szef polskiego rządu chce "rozszerzenie agendy Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu Łukaszenki".
"Zwróciłem się do Przewodniczącego @eucopresident o rozszerzenie agendy jutrzejszej Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu A. Łukaszenki" - przekazał szef polskiego rządu na Twitterze.
Mateusz Morawiecki podkreślił, że "porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny".
Zwróciłem się do Przewodniczącego @eucopresident o rozszerzenie agendy jutrzejszej Rady Europejskiej o punkt dot. natychmiastowych sankcji wobec reżimu A. Łukaszenki. Porwanie cywilnego samolotu to bezprecedensowy akt państwowego terroryzmu, który nie może pozostać bezkarny.
— Mateusz Morawiecki (@MorawieckiM) May 23, 2021
Tusk: Łukaszenka stał się zagrożeniem
Reżim prezydenta Białorusi zmusił w niedzielę do lądowania w Mińsku samolot linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Na pokładzie był dziennikarz i aktywista Raman Pratasiewicz. Grozi mu kara śmierci. Na polecenie Łukaszenki poderwano myśliwiec do samolotu i przekazano informacje o rzekomej bombie na pokładzie.
Głos w sprawie wydarzeń na Białorusi zabrał również Donald Tusk. "Łukaszenka stał się zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego" - stwierdził były szef Rady Europejskiej.
Łukaszenka stał się zagrożeniem nie tylko dla obywateli swojego kraju, ale także dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego akt państwowego terroryzmu wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji wszystkich europejskich rządów i instytucji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) May 23, 2021
"Dziś cywilny samolot Ryanair został porwany. To akt terroryzmu państwowego popełniony na rozkaz Łukaszenki" - oświadczył we wpisie na Twitterze szef polskiej dyplomacji.
Today the #Ryanair civil airplane was hijacked.
— Zbigniew Rau (@RauZbigniew) May 23, 2021
This is an act of state terrorism committed on Lukashenka's order.
I call for an immediate release of Raman Pratasievič.
Let me remind that terrorists of all kinds are enemies of humankind, have to be condemned and prosecuted.
Wezwał też do natychmiastowego uwolnienia Ramana Pratasiewicza. "Przypomnę, że wszelkiego rodzaju terroryści są wrogami ludzkości, muszą być potępieni i ścigani" - czytamy we wpisie szefa MSZ.
Prezydent Litwy: wydarzenie bez precedensu
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda na Twitterze nazwał tę sytuację "wydarzeniem bez precedensu" i zarzucił białoruskim władzom "przymuszenie samolotu do lądowania" w mińskim porcie.
"Na pokładzie był aktywista polityczny i założyciel kanału w Telegramie Nexta_EN. Został on aresztowany. Za tymi obrzydliwymi działaniami stoi reżim białoruski" – napisał Nauseda, domagając się niezwłocznego uwolnienia Pratasiewicza.
Premier Litwy Ingrida Szimonyte, w wydanym oświadczeniu, pisze, że "stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna".
Mieszkający poza granicami Białorusi Pratasiewicz był jednym z autorów prowadzonego w Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, później innego kanału – Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga).
Oba zostały przez władze uznane za ekstremistyczne, a ich autorzy są poszukiwani przez organy ścigania – pisze portal Nasza Niwa. Pratasiewicz był oskarżony w sprawach karnych i umieszczony na liście osób "zaangażowanych w terroryzm".
"Zagrożenie dla pasażerów". Polacy na pokładzie
Premier Litwy Ingrida Szimonyte zażądała natychmiastowego uwolnienia pasażerów samolotu pasażerskiego linii Ryanair, lecącego z Aten do Wilna, który w niedzielę był zmuszony do lądowania w Mińsku. Według szefa MSZ Litwy na pokładzie jest czterech obywateli Polski.
"Stworzono zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów i załogi samolotu. Żądam natychmiastowego zezwolenia na lot do Wilna" – czytamy w oświadczeniu premier.
Uwolnienia pasażerów zażądał też szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Poinformował on, że na pokładzie samolotu jest 171 osób - 94 obywateli Litwy, 11 Greków, dziewięciu Francuzów, pięciu Rosjan, czterech Polaków, czterech Białorusinów, poza tym obywatele Rumunii, Niemiec, Łotwy, Rosji, Gruzji i innych państw.
Czytaj więcej