Handlowali narkotykami i oszukiwali w sieci. Uzbierali 1,4 miliarda zł
Zorganizowana grupa przestępców, która zajmowała się handlem narkotykami i oszustwami internetowymi, w tym m.in. phishingiem, została rozbita, a jej szef sprowadzony z Holandii do Polski. Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania. Grupa "wyprała" aż 1,4 mld złotych.
Mężczyzna został zatrzymany na lotnisku w Amsterdamie 29 października 2020 roku. W końcu udało się go sprowadzić do Polski. - Mężczyzna był poszukiwany europejskim nakazem aresztowania przez Dolnośląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu - poinformowała prokuratura krajowa.
WIDEO: Oddanie szefa gangu w ręce polskiej policji
Prokuratorskie śledztwo dotyczy międzynarodowej zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się praniem brudnych pieniędzy pochodzących z handlu narkotykami i oszustw internetowych tzw. phishingu, czyli np. wyłudzenia danych potrzebnych do uzyskani dostępu do konta w banku czy karty płatniczej.
Przestępca usłyszy zarzuty
Prokurator Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu przedstawi zatrzymanemu na terenie Holandii mężczyźnie zarzut kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, udziału w praniu pieniędzy w kwocie nie mniejszej niż 1,4 mld zł, a także udział w obrocie narkotykami o wartości nie mniejszej niż 3,4 miliarda złotych.
Przestępcy grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Z obaw ucieczki podejrzanego prokuratura skierowała wniosek do sądu o przedłużenie tymczasowego aresztowania.
ZOBACZ: Pedofil z Argentyny złapany w Polsce. "Stworzył sobie nową tożsamość"
Prokurator w 2019 roku wydał postanowienie o zabezpieczeniu majątkowym poprzez zajęcie ponad 1,4 miliarda złotych w dolarach amerykańskich, brytyjskich funtach, euro i złotówkach. Pieniądze te jako pochodzące z przestępstwa podlegają obligatoryjnemu przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa. Pieniądze te były zdeponowane w oddziale jednego ze spółdzielczych banków w małym mieście centralnej Polski, na kontach dwóch zarejestrowanych w Polsce spółek.
- Obie spółki w rzeczywistości nie prowadziły żadnej działalności gospodarczej. Zostały utworzone wyłącznie po to, aby udostępniać swoje rachunki bankowe do międzynarodowych przestępczych operacji finansowych - przekazała prokuratura. Brudne pieniądze były ukrywane za pomocą skomplikowanych transakcji bankowych przy wykorzystaniu ogromnej liczby rachunków bankowych w Polsce i na świecie.
Skład grupy przestępczej
Prokurator ustalił, że w grupa przestępcza składała się z pięciu osób w tym 2 obywateli Polski oraz 3 obcokrajowców. Jeden z podejrzanych obcokrajowców w 2019 roku został zatrzymany na terenie Grecji. Został wówczas tymczasowo aresztowany. Środek zapobiegawczy do dziś jest stosowany wobec podejrzanego. Obcokrajowiec usłyszał w Polsce usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, prania brudnych pieniędzy. Nadal trwa poszukiwanie ostatniego z podejrzanych - informuje prokuratura.
Zarekwirowano rekordową sumę
Zatrzymanie szefa gangu i zabezpieczenie rekordowej sumy pieniędzy jest efektem współpracy polskich i międzynarodowych służb specjalnych.
ZOBACZ: Nigeryjczyk przemycał w brzuchu 1,5 kg heroiny. "Zachowywał się nerwowo"
Postępowanie jest prowadzone przez prokuratorów z Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu oraz funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji, którzy ściśle współpracowali m.in. z Europolem, Interpolem i służbami amerykańskimi, w tym DEA (amerykański departament do spraw zwalczania przestępczości narkotykowej) - przekazała prokuratura.
Prokuratorzy nie wykluczają dalszych zatrzymań w tej sprawie.
Czytaj więcej