Niemcy. Lekarz opracował własną szczepionkę przeciw COVID-19, miał nią zaszczepić 100 osób
Niemiecki lekarz twierdzi, że opracował własną szczepionkę przeciw koronawirusowi. Pomimo tego, że nie uzyskał dotąd zgody na jej stosowanie to i tak niektóre gabinety lekarskie już rozpoczęły szczepienia tym preparatem, a popyt rośnie. Prokuratura i policja wszczęły śledztwo w tej sprawie.
Szczepionka, opracowana przez lekarza i przedsiębiorcę prof. Winfrieda Stoeckera, budzi ogromne kontrowersje, ponieważ nie przeprowadzono wobec niej procedury homologacyjnej. Mimo to w rejonie Lubeki, gdzie mieści się siedziba firmy Euroimmun Stoeckera, oraz w jego rodzinnym Goerlitz rośnie popyt na ten preparat. Pierwsze gabinety lekarskie miały rozpocząć podawanie szczepionki - informuje portal Focus Online.
Nie jest jasne, czy szczepionka Stoeckera rzeczywiście działa
Gazeta "Saechsische Zeitung" podaje, że lekarka z Goerlitz planuje podawać swoim pacjentom szczepionkę Stoeckera. "Mam listę co najmniej 150 zainteresowanych osób" - cytuje jej wypowiedź.
ZOBACZ: Izrael. Starcia z Palestyńczykami. Czy doszło do złamania warunków pokoju?
Szczególną cechą preparatu Stoeckera jest to, że nie jest dostępny w gotowej postaci, ale musi zostać przygotowany. Lekarka informuje, że zamówiła poszczególne składniki w firmie Stoeckera, a następnie samodzielnie je połączyła. W jej sprawie prokuratura w Goerlitz prowadzi obecnie śledztwo.
Kłopoty przez szczepionkę
Produkcja szczepionki przysporzyła kłopotów także Stoeckerowi. Prokuratura i policja prowadzą śledztwo w sprawie przedsiębiorcy, który według własnych oświadczeń zaszczepił specyfikiem już ponad 100 osób.
ZOBACZ: Niemcy. "Oktoberfest w Dubaju". Monachium sprzeciwia się akcji
Stoecker przekonuje, że można go podawać nawet bez licencji. Jego zdaniem homologacja dotyczy tylko producenta szczepionki, a lekarze mogą przeprowadzać indywidualne eksperymenty lecznicze bez zezwolenia
Czytaj więcej