"To nauczka", "żałuję, ale szanuję decyzję". Komentarze ws. prof. Maksymowicza
Żałuję decyzji Wojciecha Maksymowicza o odejściu z Porozumienia, natomiast szanuję tę decyzję – podkreślił w czwartek lider tego ugrupowania wicepremier Jarosław Gowin. Z kolei zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek ocenił, że "odejście prof. Wojciecha Maksymowicza do Polski 2050 to nauczka, żeby nie wypychać ze Zjednoczonej Prawicy tak wartościowych autorytetów."
Wojciech Maksymowicz, dotychczasowy polityk Porozumienia, były wiceszef resortu nauki, poseł niezrzeszony poinformował w czwartek o tym, że przechodzi do koła parlamentarnego Polska 2050.
Gowin: Żałuję, ale szanuję decyzję
Wicepremier Jarosław Gowin na konferencji prasowej w Przemyślu (Podkarpackie) podziękował Maksymowiczowi za lata współpracy.
- Oczywiście żałuję jego decyzji, natomiast szanuję tę decyzję. Wszyscy wiemy, że profesor Maksymowicz padł w ostatnich tygodniach ofiarną bezpardonowego ataku. Chcę jeszcze raz podkreślić, że mam pełne zaufanie do działań pana profesora Maksymowicza jako lekarza i jako naukowca. Cała ta sytuacja niech będzie nauczką dla nas, dla ludzi Zjednoczonej Prawicy, że nie wolno w ten sposób traktować ludzi o dużym autorytecie społecznym – podkreślił polityk.
Jak dodał, Maksymowicz poinformował go o tym, że odchodzi z Porozumienia w „ostatnich dniach”. Zaznaczył, że jest w kontakcie ze wszystkimi parlamentarzystami Porozumienia i nie będzie żadnych dalszych transferów do ruchu Szymona Hołowni.
"To powinna być dla wszystkich nauczka"
Zastępca rzecznika Porozumienia Jan Strzeżek podkreślił, że ugrupowanie zostało wcześniej poinformowane przez Maksymowicza o jego decyzji. - Byliśmy poinformowani o decyzji pana ministra Maksymowicza, rozumiemy ją, choć jest ona oczywiście dla nas przykra - powiedział Strzeżek.
ZOBACZ: Wojciech Maksymowicz i Robert Anacki odchodzą z Porozumienia
- To powinna być dla wszystkich nauczka, żeby nie wypychać ze Zjednoczonej Prawicy tak wartościowych autorytetów jak prof. Maksymowicz, który w ostatnich tygodniach był bezpardonowo atakowany - dodał wicerzecznik Porozumienia Jarosława Gowina.
Wojciech Maksymowicz w przeszłości był ministrem zdrowia w rządzie Jerzego Buzka, a także członkiem Partii Centrum oraz PO. W 2013 r. zrezygnował z członkostwa w PO i dołączył do inicjatywy Jarosława Gowina - najpierw Polski Razem, potem Porozumienia. W rządzie premiera Mateusza Morawieckiego pełnił funkcję wiceszefa resortu nauki od lipca 2019 do listopada 2020 r.
"Odejście Maksymowicza osłabia wicepremiera"
W rozmowie z portalem wPolityce.pl europoseł Adam Bielan podkreślił, że decyzja Maksymowicza go nie zaskoczyła. - Mentalnie Wojciech Maksymowicz od dawna był poza Zjednoczoną Prawicą. To jest w dużej mierze efekt emocji antyprawicowych i antypisowskich, które Jarosław Gowin od miesięcy nakręcał w swoim środowisku, a teraz sam staje się ich ofiarą - stwierdził.
- Odejście Maksymowicza osłabia wicepremiera. Wiemy, że z Maksymowiczem mocno związany jest poseł Wypij więc jest kwestią czasu, kiedy i on opuści szeregi Zjednoczonej Prawicy - powiedział Bielan .
Według niego Jarosław Gowin "traci jedyny kapitał polityczny, jaki ma, czyli szable w Sejmie". - On sam nie ma żadnego potencjału wyborczego - ocenił europoseł.
Kontrola w sprawie eksperymentów medycznych
W kwietniu 2021 r. resort zdrowia poinformował o wszczęciu kontroli na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w sprawie eksperymentów medycznych z zakresu neurochirurgii, w których rzekomo miało dochodzić do wykorzystywania płodów ludzkich pod nadzorem prof. Maksymowicza. Wówczas Maksymowicz zaprzeczył tym doniesieniom i odszedł z klubu PiS.
- Oświadczam, że nigdy ja, ani mój zespół nie prowadził eksperymentów na płodach, ani nie prowadził badań na żywych płodach ludzkich, ani na zwłokach płodów pochodzących z aborcji - podkreślił poseł. - Dla mnie życie ludzkie jest najwyższą wartością - zapewniał.
Od kwietnia tego roku Maksymowicz, będąc członkiem Porozumienia Jarosława Gowina, pozostawał posłem niezrzeszonym.