Na wietrze zachwiał się 300-metrowy wieżowiec. Panika i ewakuacja budynku
Jeden z najwyższych budynków w Chinach, 300-metrowy SEG Plaza w Shenzen, z wpadł we wtorek w drżenie. Budynek, który mieści w sobie giełdę elektroniczną i liczne biura, został ewakuowany we wczesnych godzinach popołudniowych miejscowego czasu. Przyczyny takiego zachowania wieżowca nie są znane.
Nietypowe i niewytłumaczone do tej chwili wydarzeniu potwierdziły władze miasta na Weibo, chińskim odpowiedniku Twittera. Według wpisu chwianie się wieżowca będzie przedmiotem dalszych badań.
Eksperci: nie ma niebezpieczeństwa
Władze zapewniają jednak, że budynek, który zaczął chwiać się ok. 1 po południu, został całkowicie ewakuowany i zamknięty do godz. 2:40. Amatorskie nagrania przechodniów pokazują panikę, kiedy ludzie, dostrzegłszy chwianie się budynku, zaczęli uciekać w poszukiwaniu bezpiecznego miejsca. - Jeden z moich znajomych był (w wieżowcu) i zauważył, jak butelki z wodą na biurku zaczęły się trząść – powiedział sprzedawca z targu połączonego z SEG Plaza Chen Wei, cytowany przez hongkoński dziennik „South China Morning Post”.
ZOBACZ: 15 lat temu zawaliła się hala MTK w Katowicach. Reportaż Magdaleny Gwóźdź
Władze przekazały, że po przeanalizowaniu zapisów stacji monitorowania sejsmicznego, nie wykryto śladów trzęsienia ziemi. Eksperci "nie znaleźli nieprawidłowości w zakresie bezpieczeństwa w strukturze i otoczeniu budynku", a jego części składowe wydają się nienaruszone – przekazały władze.
Inżynier budownictwa Lu Jianxin powiedział dziennikarzom lokalnej gazety z Shenzhen, że przyczyną mogły być zjawiska rezonansowe. - Jeśli dziś nie było trzęsienia ziemi, to jest niezwykłe, że SEG Plaza znalazł się w takiej sytuacji. Sądząc z dostępnych obecnie informacji, to mogła być przypadkowa zbieżność częstotliwości, czyli rezonans – powiedział Lu.
Zbudowany w 2000. roku SEG Plaza jest siedzibą między innymi Shenzen Electronics Group, producenta sprzętu elektronicznego i półprzewodników. Zarząd tej firmy mieści się w budynku. Od 2020 roku w Chinach obowiązuje zakaz budowy obiektów wyższych niż 500 metrów. Najwyższy wieżowiec w tym kraju, Shanghai Tower, mierzy 632 m.
Konstrukcje jak okruchy tofu
Chińska inżynieria budowlana ma złą renomę. Jak podaje agencja AFP i "The Guardian", zawalenia budynków nie są w Chinach rzadkością ze względu na luźne standardy budowlane i "pędzącą na złamanie karku" urbanizację, która prowadzi do nadmiernego pośpiechu w prowadzeniu inwestycji. Mówi się także o korupcji przy budowach.
ZOBACZ: Chiny: zawalił się dach restauracji. Zginęło 29 osób
W 2008 roku w Syczuanie trzęsienie ziemi wywołało 69 tys. ofiar – głównie w szkołach. Niskie standardy kontrukcyjne określa się jako "okruchy tofu" (tofu dregs). Nazwa ta przylgnęła dzięki metaforze byłego premiera ChRL Zhu Rongji, który opisał w ten sposób tamę w Jiujiang.
Czytaj więcej