Australia. Awaria telekomunikacyjna sparaliżowała kraj. Wszystko przez plagę myszy
Ostatniej nocy tysiące Australijczyków straciło dostęp do internetu. W krótkim odstępie czasu doszło tam do awarii sieci światłowodowej. Brak dostępu do internetu utrudnia życie mieszkańców i przedsiębiorców. Za przyczynę awarii obwiniane są myszy.
W ciągu kilku godzin w Nowej Południowej Walii wystąpiły dwie usterki w różnych lokalizacjach. W ich wyniku przestały działać 44 stacje mobilne. Mieszkańcy utracili dostęp również do internetu stacjonarnego.
- Uważa się, że to myszy spowodowały jedną z awarii - powiedział dyrektor generalny Telstra Regional, Chris Taylor. Jak twierdzi, myszy przegryzły kabel światłowodowy biegnący w okolicy Gór Śnieżnych. W ostatnich miesiącach stan Nowa Południowa Walia zmaga się z plagą gryzoni.
ZOBACZ: Bobry odcięły dostęp do internetu. Gryzonie przegryzły kabel światłowodowy
Jak przyznał w ciągu 21 lat doszło do drugiej tak poważnej awarii. - Nawet pod koniec zeszłego roku między Griffith i Rankins Springs mieliśmy myszy wpływające na światłowód - powiedział.
Dodał, że naprawa w Górach Śnieżnych jest trudna i może potrwać jeszcze co najmniej jeden dzień.
"Masowy chaos"
Skutki awarii odczuli przedsiębiorcy, którzy potrzebują internetu do prowadzenia biznesu. Zdaniem jednego z nich brak dostępu do sieci spowodował "masowy chaos", a firma nie informowała jak długo zajmie usuwanie awarii.
ZOBACZ: Wciąż tylko 37 procent terenów wiejskich na świecie ma dostęp do Internetu
- Nie było żadnego zasięgu mobilnego - powiedział Ron Rutledge, przedstawiciel branży hodowlanej.
- Żadnego ostrzeżenia, nic - dodał.
Czytaj więcej