Australia: Atak rekina. Mężczyzna zginął na miejscu

Świat
Australia: Atak rekina. Mężczyzna zginął na miejscu
commons.wikimedia/Elias Levy/CC BY 2.0
Zwierzę zaatakowało mężczyznę

Ok. 50-letni surfer zmarł po ataku rekina w australijskiej Nowej Południowej Walii. Według świadków zdarzenia zwierzę nie było prowokowane, samo podpłynęło i zaatakowało mężczyznę. Po tragedii zamknięto blisko 20 kilometrów plaży.

Do ataku doszło we wtorek rano czasu lokalnego w Tuncurry Beach w Foster, ok. 300 kilometrów na północ od Sydney.

 

ZOBACZ: Indonezja. Rybak złowił rekina "z ludzką twarzą". "Przyniesie mi szczęście"

 

Z relacji świadków wynika, że grupa surferów była w wodzie, gdy jeden z nich zauważył ok. 5-metrowego rekina. Mężczyzna próbował ostrzec swoich kolegów, ale zwierzę podpłynęło do niego i zaatakowało.

Atak żarłacza?

Ofiara doznała poważnych obrażeń górnej części ciała. Koledzy mężczyzny wyciągnęli go na brzeg, na pomoc ruszyły też osoby postronne. Reanimacja okazała się bezskuteczna - przez znaczną utratę krwi doszło do zatrzymania akcji serca.

 

Po ataku lokalne władze zadecydowały o zamknięciu ok. 20 kilometrowego odcinka plaży na co najmniej 24 godziny. Przedstawiciele rządu prowadzący akcję SharkSmart informowali wcześniej, że w okolicy plaży widziano żarłacza białego.

 

 

CNN informuje, że w 2020 r. w wyniku ataków rekinów w Australii zginęło co najmniej 8 osób.

bas / CNN
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie