Polski Ład. Waldemar Buda: większość Polaków odczuje pozytywne zmiany
- Większość społeczeństwa zyska na Polskim Ładzie, to ponad 18 mln osób. Przekładając to chociażby na emerytów, 91 proc. z nich zapłaci niższy podatek, a ponad 60 proc. w ogóle go nie zapłaci - deklarował w poniedziałkowym "Graffiti" wiceminister funduszy Waldemar Buda. Dodał, że część projektów ustaw wprowadzających nowe rozwiązania jest gotowa.
Zdaniem wiceministra, większość Polaków pozytywnie odczuje zmiany wprowadzane w ramach Polskiego Ładu, którego założenia najważniejsi politycy Zjednoczonej Prawicy ogłosiły w sobotę.
- To przełoży się na poczucie sprawiedliwości, że redystrybucja podatków będzie czytelniejsza i uczciwsza - dodał Buda.
Zapytany przez Grzegorza Kępkę, o jaką dokładnie część społeczeństwa chodzi, odpadł że "w zależności od grupy". - W różnych segmentach wygląda to inaczej, np. wśród osób zarabiających do 20 tys. zł czy do 10 tys. zł - przypomniał.
ZOBACZ: Wielichowska: Nowy Ład stara się zastąpić stary bałagan
Dodał, że dla osób o zarobkach do 10 tys. zł miesięczne, proponowane przez władze rozwiązania są "korzystne lub neutralne". Przyznał jednak, że osiągający wyższe pensje będą płacić "lekko więcej", biorąc pod uwagę m.in. wyższy próg podatkowy i liniową składkę zdrowotną.
- Ktoś zarabiający 100 tys. zł płaci obecnie około 380 zł składki zdrowotnej. To niewiele więcej niż u kogoś otrzymującego dziś 2,8 tys. zł - mówił Buda w Polsat News.
"Projekty ustaw są w większości przygotowane"
Prowadzący dopytał, jak rządzący zamierzają uchronić przed stratami podatników mających między 6 a 10 tys. zł brutto wynagrodzenia.
Gość "Graffiti" odpowiedział, iż analizując Polski Ład trzeba brać pod uwagę cały system, w tym przykładowo ulgi dla klasy średniej. Jego zdaniem, w przypadku tej grupy możliwa będzie podwyżka kosztów uzyskania przychodu, a być może zachowanie odliczenia składki zdrowotnej.
- To mechanizm do wypracowania - stwierdził Waldemar Buda.
WIDEO: Waldemar Buda w programie "Graffiti"
Jak dodał, projekty ustaw wprowadzające rozwiązania z Polskiego Ładu "są w większości przygotowane". - Mam nadzieję, że do jesieni większość procedur legislacyjnych będzie uruchomiona lub gotowa, by w 2021 r. zaprezentować większość elementów programu - powiedział.
Wiceminister zauważył, że system podatkowy należy zmieniać w cyklach rocznych, a wszystkich zmian dokonywać na co najmniej pół roku przed ich wejściem w życie.
ZOBACZ: "Polski Ład". Związek Pracodawców i Przedsiębiorców: nie znajdujemy oczekiwanych propozycji
Następnie dodał, że nie może "wskazać kwotowo", ile będzie kosztował Polski Ład, ponieważ "zrekompensuje to cały system". Przypomniał wtedy, iż planowane jest wprowadzenie subwencji dla samorządów, które otrzymają mniej środków z PIT-u.
- Posłużymy się algorytmem dzielącym te pieniądze, to będzie przejrzyste - uściślił.
"Nie mamy zaplanowanych wyborów, a chcemy rozmawiać z Polakami"
W czasie programu "Graffiti" krótkiej wypowiedzi dla mediów udzielił premier Mateusz Morawiecki, który sprzed siedziby PiS w Warszawie wyruszył na Podkarpacie i Lubelszczyznę promować Polski Ład.
Grzegorz Kępka zapytał, czy w związku z aktywnością polityków PiS i nowymi propozycjami z ich strony można spodziewać się przyspieszonych wyborów do Sejmu i Senatu.
- Źle się dzieje, że do tej pory władza spotykała się z Polakami, gdy dochodziło do wyborów. Teraz nie mamy żadnych zaplanowanych głosowań, a my chcemy rozmawiać z obywatelami i się ich nie obawiamy - zapewnił Waldemar Buda.
Jak przypomniał, "wychodzimy z pandemii koronawirusa" i z tego powodu "można organizować więcej rzeczy".
- Chcemy powrócić do bezpośredniego kontaktu z ludźmi. PiS zawsze funkcjonowało "w terenie" i teraz do tego wracamy. Zapał naszych konkurentów, by kontaktować się z wyborcami, jest rzadki i mało trwały, więc doceniajmy go, bo on może się skończyć - mówił gość Polsat News.
Czytaj więcej