Protest pielęgniarek. "Resort jest nadal otwarty na dialog"
Jesteśmy nadal otwarci na dialog z pielęgniarkami. Nie zamykamy się na rozmowę, ale istotne jest, by ta grupa zawodowa była reprezentowana przez wszystkie związki – przekazał rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz po spotkaniu ze środowiskiem pielęgniarek, które zostało przerwane.
- Jesteśmy otwarci na dialog z paniami pielęgniarkami i położnymi. Nie zamykamy się na rozmowę zarówno w ramach Zespołu Trójstronnego, gdzie ustalane są kwestię zarobków, jak i podczas spotkań ze związkami. Dla nas jednak ważne jest też to, by dana grupa zawodowa była reprezentowana przez wszystkie związki zawodowe. Nie rozumiemy więc dzisiejszego oburzenia ze strony pielęgniarek OZZPiP - powiedział Andrusiewicz po poniedziałkowym spotkaniu z pielęgniarkami i położnymi m.in. z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych na Miodowej.
"Spotkanie ostatniej szansy"
Po południu w poniedziałek w siedzibie Ministerstwa Zdrowia odbyło się spotkanie pielęgniarek i położnych. OZZPiP opisał je jako spotkanie "ostatniej szansy".
ZOBACZ: Protest pielęgniarek. "Pan minister nie mówi o ważnych rzeczach"
W spotkaniu tym - na zaproszenie ministra zdrowia Adama Niedzielskiego - uczestniczyły również przedstawicielki innych związków zawodowych pielęgniarek - OPZZ i Solidarność, co stało się powodem przerwania rozmów.
- Ku naszemu zaskoczeniu panie pielęgniarki z OZZPiP opuściły spotkanie, twierdząc, że pojawili się niezaproszeni goście - przedstawiciele OPZZ i Solidarności, czyli związki, które też zrzeszają tę grupę zawodową - wyjaśnił.
Stanowisko resortu
Dodał, że stanowisko resortu jest jednoznaczne - polem do toczenia negocjacji finansowych jest zespół Trójstronny ds. Ochrony Zdrowia.
- To jest określone ustawowo. Tam toczą się rozmowy w sprawie zarobków – podkreślił.
Równocześnie rzecznik MZ przypomniał, że na posiedzeniu zespołu przestawione były propozycje dotyczące minimalnych wynagrodzeń w sektorze zdrowia, w tym pielęgniarek. Zaznaczył, że projektem nowelizacji ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia rząd zajmie się na najbliższym posiedzeniu planowanym na środę.
- W projekcie gwarantujemy minimalne progi wynagrodzenia, poniżej których schodzić nie można. Tego jeszcze nie było w historii” - powiedział. Zaznaczył, że resort jest gotowy jeszcze negocjować współczynnik wynagrodzenia dla pielęgniarek z licencjatem. "Chodzi o to, by go podnieść. Panie stwierdziły, że dalsze negocjacje mogą toczyć się w siedzibie OZZPiP, a nie w resorcie – odniósł się do różnic w stanowiskach.
Najniższe wynagrodzenie
Ministerstwo Zdrowia skierowało do prac rządu projekt nowelizujący przepisy dotyczące minimalnych wynagrodzeń w ochronie zdrowia.
ZOBACZ: Ile lekarzy i pielęgniarek zmarło na koronawirusa?
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych oraz ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zapewnienia w okresie ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.
Jak uzasadnił resort zmiany są efektem "ustaleń poczynionych w ramach prac Trójstronnego Zespołu ds. Ochrony Zdrowia i odzwierciedlonych w stanowisku tego Zespołu z dnia 17 marca 2021 r. dotyczących wdrożenia nowych rozwiązań odnoszących się do sposobu ustalania najniższych wynagrodzeń zasadniczych w podmiotach leczniczych".
Wnioskodawca wyjaśnił dalej, że chodzi o "podwyższenie współczynników pracy dla wszystkich grup zawodowych wyszczególnionych w załączniku do ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych".
Czytaj więcej