Wielichowska: Nowy Ład stara się zastąpić stary bałagan

Polska
Wielichowska: Nowy Ład stara się zastąpić stary bałagan
Polsat News
Goście Marcina Fijołka w "Śniadaniu w Polsat News i Interii"

- PiS idzie mocno w socjaldemokrację. Nie podkreśla wagi pracy, oszczędności i wszystkiego tego, skąd bierze się bogactwo - ocenił w "Śniadaniu w Polsat News i Interii" Robert Winnicki (Konfederacja), oceniając "Polski Ład" zaprezentowany przez PiS. Monika Wielichowska (KO) stwierdziła z kolei, że "Nowy Ład stara się zastąpić stary bałagan".

W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja programowa, na której prezes PiS Jarosław Kaczyński i premier Mateusz Morawiecki zaprezentowali Polski Ład.

 

ZOBACZ: "Polski ład". Kaczyński o zmianach podatkowych i nakładach na zdrowie

 

To program społeczno-gospodarczy na okres pocovidowy, a którego fundamenty to m.in.: 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.

Lewica poprze PiS?

Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus stwierdziła, że Lewica wielokrotnie "zapowiadała, że będzie głosowała za dobrymi projektami".

 

ZOBACZ: Kosiniak-Kamysz: Lewica oszukała opozycję, płaci wysoką cenę

 

- Nowy Ład to program, który ewentualnie możemy poprzeć, bo wspiera się on na ustawach Lewicy, które leżą w Sejmie przed Panią Elżbietą Witek. I to jest np. ustawa o ściągalności alimentów, czy ustawa badaniach prenatalnych lub umowach śmieciowych. Te rzeczy leżą od roku przed marszałek. - stwierdziła.

 

Podkreśliła, że wiele z tego co zostało zaprezentowane było w programie PiS już w 2015 roku. - I nic się w tej kwestii nie zmieniło, więc nie wiem, czy możemy wierzyć PiS na słowo - mówiła. - Padło też dużo rzeczy, z którymi się kompletnie nie zgadzamy, jak np. kwestia edukacji, czy podejście do patrzenia na rodzinę - dodała.

"Nowy Ład, stary bałagan"

- Mamy nadzieję, że będziemy świadkami podsumowania strategii odpowiedzialnego rozwoju. To o tym na początek powinniśmy rozmawiać. - skomentowała z kolei posłanka KO Monika Wielichowska. - Żeby rozmawiać o kolejnych projektach, powinniśmy najpierw porozmawiać o starych propozycjach, które nie zostały zrealizowane - dodała.

 

ZOBACZ: Opozycja krytykuje "Polski Ład". "Obiecali, oszukali"

 

Przekazała, że "Nowy Ład stara się zastąpić stary bałagan" - Przedsiębiorcy po żadnym czerwonym dywanie chodzić nie będą, bo to głównie oni faktycznie poniosą konsekwencje kolejnych pomysłów PiS - stwierdziła Wielochowska.

 

Pytana o to, czy KO "nie popiera kursu PiS" zaznaczyła, że "diabeł tkwi w szczegółach" - Będziemy się temu przyglądać i będziemy analizować każdą propozycję. Teraz ocenią to ekonomiści, Polacy zobaczą jak będzie wyglądał ten "Nowy Polski Ład" - powiedziała.

"Najtrudniejszy rok"

Joanna Borowiak z PiS podkreśliła, że był to "najtrudniejszy rok w historii III RP, rok naznaczony pandemią". - Z tego czasu Polska wyszła obronną ręką, mamy trzecie najniższe miejsce w UE jeżeli chodzi o spadek PKB oraz najniższy poziom bezrobocia w Europie - mówiła. - Ale w momencie wychodzenia z pandemii musimy podjąć konkretne działania. I to co wyróżnia PiS od innych ugrupowań, to przede wszystkim wiarygodność - dodała.

 

ZOBACZ: Z jednej strony była pandemia, z drugiej obowiązki konstytucyjne - Emilewicz o wyborach kopertowych

 

- Ten program, który przedstawiliśmy to nie jest "lawina obietnic", a konkretny program, który liczy 132 strony - powiedziała Borowiak. - To droga, która pozwoli zmniejszyć dystans Polski do Europy - zaznaczyła posłanka partii rządzącej.

 

Przekazała, że "nikt nie dostanie mocno po kieszeni" w związku z propozycjami PiS, bo - jak zaznaczyła - jest to wielki program wsparcia, na którym zyskać ma 18 milionów Polaków i gospodarka.

"137 złotych dla najbiedniejszych"

- Szacunek dla konkurencji, bo naprawdę propaganda PiS na wysokim poziomie się utrzymuje - stwierdził Robert Winnicki (Konfederacja), pytany o obiecywaną kwotę wolną od podatku. - Smuci mnie, że PiS idzie tak mocno w socjaldemokrację. Nie podkreśla wagi pracy, oszczędności i wszystkiego tego skąd bierze się bogactwo - dodał.

 

ZOBACZ: Winnicki: lockdown nie działa, lockdown zabija. "Śniadanie w Polsat News i Interii"

 

Stwierdził, że "PiS mami wyborców". - Nie bierze się to z bogactwa kraju, ale z innego podziału środków i nie ma tu żadnej wielkiej rewolucji - zaznaczył.

 

Mówił, iż "PiS buduje konflikt na zasadzie biedni kontra nieco bogatsi". Podkreślił, że rząd „łączy kwotę od podatku ze składką zdrowotną, która będzie płacona tylko przez przedsiębiorców”. – Likwidują przecież odliczenie składki zdrowotnej od podatku. Co więcej - od progu około 4 tys. na rękę zaczną się osoby, które stracą na tej zmianie. - stwierdził i zaznaczył równocześnie, że osoby zarabiające najniższą krajową zyskają 137 złotych.

 

Zaznaczył: "wszyscy przedsiębiorcy, wszystkie osoby zarabiające powyżej 4 tys. złotych na rękę, będą do tego programu dokładali".

"Rdzeń propozycji"

- Bardzo dużą częścią tego programu są konkretne propozycje - stwierdził Paweł Mucha z Kancelarii Prezydenta. - Pan prezydent był w ich zakresie konsultowany oraz sam przedstawiał swoje propozycje m.in w sprawie wsparcia rolnictwa, wsi i funduszu medycznego - dodał.

 

"Rdzeniem propozycji" nazwał kwestię "większych dochodów dla polskich rodzin".

 

- Mówimy o projekcie postpandemicznej Polski, "Nowy Ład" zakłada powstanie tysięcy miejsc pracy - podkreślił. - Nie ma w tym momencie w Sejmie siły - poza Zjednoczoną Prawicą - która jest w stanie przedstawiać takie propozycje i reformować w odpowiednim kierunku Polskę - dodał Mucha.

"Warto porozmawiać"

- Są takie pomysły, gdzie warto usiąść i porozmawiać o szczegółach, one są żywcem wyjęte z programu PSL  - powiedział Dariusz Klimczak (PSL). - Program mieszkaniowy, czyli m.in. zapewnienie wkładu własnego osobom, które chcą kupić mieszkanie, to jest program wcześniej prezentowany przez Władysława Kosiniaka-Kamysza - dodał.

 

Nazwał dotychczasowy program mieszkaniowy PiS "wielkim niewypałem". - Biorąc to pod uwagę, warto usiąść i porozmawiać - zaznaczył. - Kolejna sprawa to emerytura bez podatku, także sztandarowy pomysł PSL, ale my w odróżnieniu od PiS nie dzielimy emerytów na tych, którzy mają emeryturę do 2500 złotych i "resztę bogaczy" - dodał.

 

Stwierdził, że ludowcy chcą, aby każdy emeryt był zwolniony z podatku. - Warto zaznaczyć, że liczba emerytów, którzy pobierają najniższe świadczenie wzrosła za rządów PiS czterokrotnie - dodał i podkreślił, że nie widzi w programie PiS konkretnego wsparcia dla osób, które zostały najbardziej poszkodowane przez pandemię, czyli m.in. osób samozatrudnionych.

 

WIDEO: fragment "Śniadania w Polsat News i Interii"

  

Raport NIK, wyrzuceni posłowie

Goście "Śniadania w Polsat News i Interii" rozmawiali również o raporcie NIK, który został opublikowany w zeszłym tygodniu. - Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces przygotowania wyborów prezydenckich zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r., z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego przez wskazane podmioty. W okresie od 16 kwietnia, od momentu podpisania decyzji przez premiera o wyborach do 9 maja jedyną uprawnioną jednostką do przygotowania i zorganizowania wyborów była Państwowa Komisja Wyborcza. Organizowanie i przygotowanie wyborów na podstawie decyzji administracyjnej nie powinno mieć miejsca i było pozbawione podstaw prawnych. Zgodnie z art. 7 Konstytucji RP organy państwowe działają na podstawie i w granicach obowiązującego prawa - oświadczył wówczas szef NIK, Marian Banaś.

 

ZOBACZ: Raport NIK ws. "wyborów kopertowych". "Pozbawione podstaw prawnych"

 

Paweł Mucha z Kancelerii Prezydenta podkreślił, że "należy zwrócić uwagę na kontekst" ówczesnej sytuacji. - Mieliśmy pandemię i nawoływania opozycji, aby wybory przenieść na jesień. Proszę pomyśleć - co by było, gdyby wybory odbyły się w szczycie pandemii. - powiedział. - NIK jest od tego, aby przedstawiać raporty i podejmować czynności kontrolne, ale proszę zwrócić uwagą na kontekst. Wiedzieliśmy znacznie mniej niż dziś - dodał.

 

- Marian Banaś to prezes NIK, czyli bardzo ważnej instytucji, która powinna patrzeć władzy na ręce - powiedziała Monika Wielichowska zapytana o stosunek KO do prezesa NIK. - Raport nie pozostawia żadnych złudzeń - wybory były nielegalne, a Mateusz Morawiecki i Jacek Sasin złamali prawo, przy czym wyrzucono w błoto 70 mln złotych. Były to decyzje konkretnych osób - dodała.

 

ZOBACZ: Znani posłowie wyrzuceni z PO. "Nie chodzi w ogóle o list"

 

Pytana o wyrzucenie z partii Pawła Zalewskiego i Ireneusza Rasia powiedziała, że "każda organizacja polityczna to są ludzie i emocje". Mówiła, że "jest zwolenniczką rozmów wewnątrz partii", ale KO nie może tolerować zachowań, które mogą "ten pociąg, którym wspólnie jedziemy" wykoleić.

"Opozycja będzie rządziła"

- Marian Banaś usystematyzował dowody przeciw "wyborom koportowym - powiedział Dariusz Klimczak (PSL) - Sprawdzi to specjalna komisja Sejmu przyszłej kadencji, gdzie dzisiejsza opozycja będzie rządziła - podkreślił. Komentując wyrzucenie posłów stwierdził, że to "ostateczny dowód na to, iż PO przestało być partią centrową". - Przesunęli się na stronę liberalno-lewicową. My bardzo chętnie podejmiemy współpracę z tymi posłami - dodał.

 

Joanna Scheuring-Wielgus odnosząc się do raportu NIK przypomniała, że zostało złożone zawiadomienie do prokuratury przez Roberta Biedronia. - Mamy nadzieję, że sprawa zostanie wyjaśniona, a osoby, które doprowadziły do wyborów zostaną ukarane - przekazała. - Jeżeli chodzi o wyrzucenie posłów to życzę Borysowi Budce, aby uporządkował sprawy, bo każdy taki cios to strata dla opozycji - dodała.

 

- Pan prezes NIK pogubił się w swoich wypowiedziach i raportach - skomentowała z kolei Joanna Borowiak (PiS). - To była sytuacja wyjątkowa i przygotowane ustawy dały premierowi zorganizowanie wyborów korespondencyjnych - stwierdziła. 

 

Robert Winnicki zaznaczył, że "wybory były nielegalne, a sposób, w który PiS chciało to przeprowadzić doprowadziłoby do kompromitacji i chaosu". - Mówiliśmy przedstawicielom PiS, że ośmieszą Polskę - zakończył swoją wypowiedź.

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

zdr/rsr / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie