Ataki w Strefie Gazy. Wśród ofiar 10-cio osobowa rodzina
Dziesięciu członków palestyńskiej rodziny zginęło w sobotę rano w izraelskim nalocie w zachodnim rejonie Strefy Gazy - podały służby medyczne Palestyny.
Wśród ofiar jest ośmioro dzieci i dwie kobiety. Rodzina zginęła w trzypiętrowym budynku, znajdującym się w obozie dla uchodźców al-Szati. Izraelska armia potwierdziła w nocy co najmniej pięć zbrojnych uderzeń na całą Strefę Gazy.
Wśród celów była jedna z kwater głównych Tawfika Abu Naima, dowódcy sił bezpieczeństwa Hamasu, a także siedziba wywiadu wojskowego Hamasu oraz kilka "miejsc wyrzutni rakiet" na północ i południe od enklawy.
Atak bez ostrzeżenia
Palestyńczyk, który mieszka w pobliżu, powiedział agencji AP, że izraelskie samoloty zrzuciły co najmniej trzy bomby na trzypiętrowy budynek, bez uprzedniego ostrzeżenia jego mieszkańców.
ZOBACZ: Niemcy oskarżyły Hamas o "terroryzm rakietowy" wobec Izraela
Hamas poinformował, że w odpowiedzi na ten atak wystrzelił salwę rakiet w kierunku południowego Izraela.
Rośnie bilans ofiar
Według ostatniego bilansu władz palestyńskich w izraelskich nalotach na Strefę Gazy od poniedziałku zginęło 126 osób, w tym 31 dzieci, a 950 osób jest rannych.
Służby medyczne Izraela informują z kolei, że od poniedziałku w kierunku terytorium tego kraju wystrzelono ponad 2000 rakiet. W atakach tych zginęło dziewięć osób, w tym dziecko i żołnierz. Rannych jest ponad 560 osób.
Czytaj więcej