2-latek zamknięty w nagrzanym aucie. Policjanci wybili szybę

Polska
2-latek zamknięty w nagrzanym aucie. Policjanci wybili szybę
Policja Zgierz
Według policjantów niespełna 2-letni chłopczyk był mocno czerwony na buzi i ciele oraz intensywnie się pocił.

Funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi zostali skierowani na interwencję dotyczącą małego dziecka zamkniętego w rozgrzanym na słońcu samochodzie. Gdy zobaczyli 2-letniego chłopca, natychmiast podjęli decyzję o wybiciu szyby w pojeździe i wydostaniu malca.

- Do niebezpiecznej sytuacji doszło w czwartek około południa na jednym z parkingów sklepowych w Aleksandrowie Łódzkim. Według zgłoszenia w zaparkowanej na słońcu skodzie miało być zamknięte kilkuletnie dziecko. Na miejsce pojechali funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Łodzi. Ustalili, że dziecko znajdowało się w samochodzie od około 20 minut. Samochód był zaparkowany w pełnym słońcu, a temperatura na zewnątrz zbliżała się do 30˚C. Policjanci błyskawicznie ocenili sytuację i podjęli decyzję o wybiciu szyby w aucie i wydostaniu chłopca na zewnątrz - przekazała Magdalena Nowacka z Powiatowej Komendy Policji w Zgierzu.

 

ZOBACZ: Nieprzytomna 2-latka w nagrzanym aucie. Uratowali ją strażnicy miejscy

 

Według policjantów niespełna 2-letni chłopczyk był mocno czerwony na buzi i ciele oraz intensywnie się pocił, dlatego uznali, że pozostawienie go na dłużej w takich warunkach realnie zagrażało jego zdrowiu a nawet życiu. Po kilkunastu minutach w klimatyzowanym radiowozie maluch doszedł do siebie.

Spał, kiedy parkowała

Po pewnym czasie na miejscu zjawiła się 30-letnia matka dziecka z zakupami. Jak wyjaśniła, nie zabrała synka ze sobą, bo spał, gdy parkowała samochód. W tej sprawie zostanie przeprowadzone postępowanie dotyczące narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia dziecka.

 

ZOBACZ: Dziecko zamknęło się w nagrzanym samochodzie. Matka nie mogła otworzyć drzwi

 

Po raz kolejny okazało się, że apele, aby nawet na krótko nie pozostawiać w samochodzie dzieci, osób starszych i zwierząt, nadal są potrzebne. Jak wyjaśniła rzeczniczka zgierskiej policji, podczas upałów we wnętrzu zaparkowanego pojazdu temperatura rośnie do nawet 80 stopni, co powoduje natychmiastowe przegrzanie organizmu i może doprowadzić do śmierci.

 

- Gdy zauważymy, że jakaś osoba czy zwierzę znajduje się w sytuacji zagrażającej jego życiu lub zdrowiu, poinformujmy o wszystkim policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Policjanci zwracają szczególną uwagę na takie sytuacje. Pamiętajmy też, że jeśli funkcjonariusze stwierdzą, że dłuższe pozostawanie dziecka lub zwierzęcia w aucie zagraża jego życiu, mają prawo użyć wszelkich środków umożliwiających jego wydostanie z pojazdu, włącznie z wybiciem szyby - podkreśliła Nowacka.

rsr / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie